poniedziałek, 13 lipca 2009

Ossstry makaron z ostrrymi pulpetami


Makarony to nie tylko domena Włochów.

Zatem dziś makaron orientalny. W ramach akcji Makaron dobry na wszystko :) http://potrawy.blogspot.com/2009/07/makaron-jest-dobry-na-wszystko-akcja.html

Z mlekiem kokosowym i pulpecikami wołowymi. Wszystko na ostro.

Na razie zdjęcie. Nienajpiękniejsze, ale trudno zrobić ładne zdjęcie czemuś w kolorach ecru i brązu ;-)

Kolejny przepis z „Kuchni chińskiej”


Pulpety:

500 g mielonej wołowiny

4 ząbki czosnku
Kawałek imbiru
1 papryczka chili bez pestek
Kolendra świeża
Pół czerwonej cebuli

2 łyżki wina ryżowego
2 łyżki sosu rybnego
1 łyżeczka oleju sezamowego
1 żółtko
Pół łyżeczki soli
Pieprz
Olej arachidowy do smażenia

Makaron:
300 g makaronu udon lub innego orientalnego
1 łyżka oleju sezamowego
1 łyżka oleju arachidowego

2 ząbki czosnku
Kawałek imbiru
1 papryczka chili bez pestek
2 łodygi trawy cytrynowej

400 ml mleka kokosowego
1 – 2 łyżki sosu rybnego

Dymka, kolendra – do dekoracji

Do dzieła
Najpierw pulpety
1. czosnek, imbir, cebulę, kolendrę i papryczkę chili utrzeć, posiekać, zmiksować.. co kto woli.
2. mięso wymieszać z otrzymaną masą. Doprawić winem ryżowym, olejem sezamowym, sosem rybnym, solą, pieprzem, wrzucić żółtko. Dokładnie połączyć . Uformować nieduże pulpeciki. Powinno wyjść około 20 sztuk.
3. UWAGA: umyć dokładnie ręce, papryczka chili jest naprawdę ostra ;-)
4. rozgrzać olej w woku. Pulpeciki smażyć jakieś 7 minut, delikatnie obracając co jakiś czas. Zdjąć z woka, osączyć na papierze kuchennym, odstawić w ciepłe miejsce

A teraz makaron

Makaron gotować wg instrukcji na opakowaniu, odcedzić, przelać zimną wodą, skropić olejem sezamowym. Odstawić

1. imbir, czosnek, papryczkę, trawę cytrynową utrzeć, posiekać, zmiksować 
2. wok przetrzeć papierem kuchennym
3. wlać łyżkę oleju arachidowego i przesmażyć zmiksowaną masę
4. wlać mleko kokosowe. Doprowadzić do wrzenia. Pogotować kilka minut
5. Wrzucić makaron, doprawić sosem rybnym. Wymieszać, wrzucić pulpety, udekorować kolendrą, dymką itp.

Przez ugotowaniem bardzo estetycznie ten makaron się prezentuje :)

1 komentarz:

  1. Ciekawe połączenie smaków. Do tej pory mleko kokosowe wykorzystywałam, oprócz ciast oczywiście, tylko do drobiu:) Muszę spróbować tej wersji:)
    Pozdrawiam
    wiosenka, www.cookingroom.blog.pl

    OdpowiedzUsuń