piątek, 24 lipca 2009

Lodowe lizaki


Dzięki AnnieLo przypomniało mi się, że gdzies w szafce zalegają mi foremki na "sopelki"
A że nastały upały to ..
Przygotować lemoniadę.
My* zrobiłyśmy z wody, fruktozy, soku i skórki z cytryny. Ilości oczywiście wg upodobań.. my wolimy bardziej kwaśną niż słodką.
Portem dodałyśmy trochę syropu miętowego
Do dziecięcej wersji listek mięty
Do wersji dorosłej nieco likieru cytrynowego limoncello http://www.limoncello.com/
I do zamrażalnika .. po wlaniu do foremek :)

*my - ja z córką :)

5 komentarzy:

  1. Ciesze sie, ze podzialalam "odswiezajaco" na pamiec. :) Hehe. :)
    Lody wygladaja tak smacznie, rzesko, ze ledwo sie powstrzymalam od polizania ekranu komputera. Listek miety super pomysl! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam :) lody, lody dla ochłody. Przepis super, na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama z chęcią bym takie lody stworzyła, ale brak foremek niestety... Wasze są super ;)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Olala.
    Są w Ikei
    a z braku laku to i opakowanie po jogurcie się nada. Tylko trzeba trochę poczekać z wetknięciem patyczka / lyżeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na upały idealne! Bardzo mi się podoba i przepis i kolor sopelków ;)

    OdpowiedzUsuń