2 duże granaty
Sok z 2 pomarańczy
Skórka pomarańczowa (niekoniecznie)
Kilka kropli ekstraktu waniliowego
Wydobyć pestki z granatów, zalać sokiem z pomarańczy, wlać ekstrakt (naprawdę niewiele), schłodzić.
Gotowe
można podać z lodami, z kremem waniliowym, z bitą smietaną..
Wybuchowy - rzekłabym ;)
OdpowiedzUsuńostatnio wszędzie widzę granaty
OdpowiedzUsuńjakaś kulinarna wojna się szykuje czy co? (:
a gdy przedwczoraj sama zapragnęłam coś z niego zrobic to w żadnym sklepie nie mogłam znalezc, ech.
Asieja, masz gdzieś koło siebie Lidla? Albo Piotra i Pawła? Tam zazwyczaj są.
OdpowiedzUsuńRaz w Istanbule zapragnęłam soku z świeżo wyciskanych granatów. Kolor i zapach obłędny, pierwsze łyki również choć cierpkie. Po wypiciu całego kubka (z ogromnych 6 owoców) paliło mnie w gardle, przełyku i żołądku. Nie zostałam więc wielbicielką soku z granatów. Ale owoce uwielbiam nadal i melasę również :)
OdpowiedzUsuńNie ma się co dziwić. Też byłbym w soku gdyby mnie tak zalano i schłodzono, hihi!
OdpowiedzUsuń