piątek, 18 września 2009

Jestem jako ten Fabian bo przerabiam i przerabiam





Słodkie na słone
Słone na słodkie ;-)
Łagodne na pikantne
i dalej w ten deseń

Na razie dżem z resztek
Resztkami były różności : węgierki, winogrona, maliny, nieco borówek.
Wszystko smażone jak panbuk przykazał, z niewielka ilością cukru.
Pod koniec dorzuciłam truskawki i podlałam octem balsamicznym.





cdn jak tylko mi się uda zrobić jako takie zdjęcia. Przetwory (zwłaszcza te słone nie są specjalnie fotogeniczne)

6 komentarzy:

  1. Ojej, ty przetwarzaczko! Fajnie masz, ze ma to kto u Ciebie jesc, bo u mnie schodza tak minimalne ilosci, ze czasami nie mam juz ochoty nic zaprawiac :/
    Ten Twoj dzem wieloowocowy brzmi pysznie!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. przetwarzaj przetwarzaj, będziesz miała piękną i smaczną zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. te Twoje resztki to mi się strasznie podobają!

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka konfiturowa pizza, vero? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki mieszany dżem na pewno jest pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Robię naprawdę niewielkie ilości. Dlatego nie ma problemu ze "zbytem"

    Co do pizzy to nie do końca, jestem paskudną tradycjonalistką jeśli chodzi o narodowy włoski placek drożdżowy, im mniej na nim tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń