wtorek, 22 września 2009
Ktoś mi wyżarł nutellę
Zachciało mi się deseru.
No bo jakimś dziwnym trafem Nutella wzięła i wyszła. Świnia jedna..
No to trzeba było ją czymś godnym zastąpić
Padło na .. coś z tych oto składników
500 g mascarpone
Kilka łyżek słodzonego skondensowanego mleka
Pół paczki zwykłych biszkoptów
Sok z ½ cytryny
Kawa bezkofeinowa. 2 – 3 małe filiżanki espresso wystarczą
Maliny
Porzeczki
Kilka łyżek mleka
Chlust likieru kawowego, np. Tia Maria
Mascarpone ukręciłam (eee tam, po prostu dokładnie wymieszałam) z mlekiem skondensowanym, kilkoma łyżkami zwykłego mleka i sokiem z cytryny.
Biszkopty połamałam na mniejsze kawałki.
Owoce umyłam. Porzeczki się znaczy, malin nie myję
Zaparzyłam kawę. Bezkofeinową bo mieliśmy zjeść deser późną wieczorową porą.. poza tym dziecię też miało to konsumować.
Kawałki biszkoptów wrzuciłam na dno szklanki, część skropiłam kawą wymieszaną z likierem, część kawą wymieszaną z odrobiną skondensowanego mleka (dla małoletniej).
Na to ser, na to owoce i abarot biszkopty i ser i owoce :)
I już.
No dobrze już dobrze, sama Nutellę wykończyłam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może mój brat ci wyżarł Nutellę?:P
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że czasem czegos zabraknie! Potrzeba matką wynalazków - i jaki piękny deserek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńOlciaky, było mówić wcześniej to bym się nie musiała przyznawać :D
OdpowiedzUsuńmmmmmniammm.....jutro robię :-)
OdpowiedzUsuńdobre i dzieciom smakowało za więcej
OdpowiedzUsuń