piątek, 25 września 2009
Święte kluchy
No święte, święte.. skoro się paternostri nazywają ;-)
a wyglądają jak.. kalmary.
I weź tu człowieku bądź mądry i domysl się co i jak
Nic to.
http://www.pastateca.it/index.asp?cat=9&dett=yes&id=155
To już kolejna wariacja na temat pesto szpinakowego z serem
Tym razem użyłam sera typu bałkańskiego, kawałka swojskiego Lazura i parmezanu.
A zresztą, wpiszę wszystko po kolei :)
Jakieś 70 g lazura
100 g sera typu bałkańskiego (można zastąpić fetą, ale wtedy należałoby zmniejszyć ilośc sera pleśniowego). Ten do kupienia w Lidlu http://www.opinie.egospodarka.pl/zdjecia/Sery-i-twarogi/From-Dor-Ser-typu-balkanskiego-40243-big.jpg
Parmezan, sporo
Paczka młodego świeżego szpinaku
Nieduży pęczek bazylii
Odrobina soku z cytryny
Kilka kropel oliwy aromatyzowanej cytryną
Pieprz
Sól (ostrożnie)
Ząbek czosnku
Łyżka orzeszków pinii (niekoniecznie)
Pomidorki koktajlowe
Makaron gotujemy.
Szpinak myjemy, wrzucam na patelnię z ząbkiem czosnku. Szpinak może być mokry, w niczym to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, dzięki wodzie lekko się poddusi. I o to chodzi; ma on bowiem tylko trochę stracić na objętości..
Taki lekko zwiędniety ;-) szpinak wrzucamy do miksera razem z :
Serem bałkańskim, serem pleśniowym, częścią parmezanu, bazylią, orzeszkami pinii. Miksujemy dodając kilka kropel (nie trzeba więcej) oliwy cytrynowej, wkrapiamy sok z cytryny, doprawiamy pieprzem i ew. odrobiną soli.
Wlewamy 1 – 2 łyżki wody spod makaronu.
Makaron odcedzamy, wrzucamy do Pesto, dokładnie mieszamy.
Makaron podajemy posypany parmezanem i połówkami pomidorków.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ojaaaaaa! rewelka! gdzie można takiego świętoszka namierzyć? ;)
OdpowiedzUsuńDelikatesy Delima w stolicy :)
OdpowiedzUsuńMojemu mezowi by sie u Ciebie podobalo... :) On moze makaron na okraglo, a ja 'nie bałdzo'... :/ Obiecalam sobie, ze przynajmniej raz w tygodniu zrobie mu makaron wg Marghe :) Od tego sosu chyba zaczne, bo akurat wczoraj kupilam swiezy szpinak, a i bazylia jeszcze sobie zyje na balkonie ;)
OdpowiedzUsuńja też chcę taki makaron, czemu u nas nie ma, to niesprawiedliwe no!
OdpowiedzUsuńDonoszę, że wczoraj nabyłam ten sam makaron w Carrefourze :)
OdpowiedzUsuńNo żesz kurka! Teraz i do jednego, i do drugiego mi nie po drodze...
OdpowiedzUsuń