No dobra, seler jest zupełnie normalny. Sos jest musztardowy :)
Przepis z książki D. Lebovitza "Moja kuchnia w Paryżu"
Sos:
1/2 szklanki domowego majonezu (przyznaję bez bicia, że mój był kupny)
1/4 szklanki creme fraiche lub kwaśnej śmietany (użyłam jogurtu naturalnego)
2 łyżki musztardy gruboziarnistej
1 łyżka musztardy Dijon
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka soli morskiej lub gruboziarnistej niejodowanej (dodałam ZNACZNIE mniej, musztardy są wystarczająco słone)
1 kg selera korzeniowego
2 łyżki natki ( u mnie mniej)
Wszystkie składniki sosu połączyć.
Selera obrać i pokroić w cieniutkie paseczki lub zetrzeć na tarce.
Szybko wymieszać z sosem, żeby seler nie stracił koloru pod wpływem powietrza.
Dodać natkę,
Ten sam sos wykorzystałam do surówki z pora. Pasuje idealnie
wtorek, 24 listopada 2015
piątek, 20 listopada 2015
Zapiekany kalafior z ananasem
Wg Jamiego Olivera i jego "Superfood na co dzień"
Wprowadziłam kilka drobnych modyfikacji - począwszy od zmniejszenia porcji. Przepis oryginalny zakłada użycie 2 dużych kalafiorów (2 x 1,2 kg)..
1 duży kalafior
pół ananasa
kilka niedużych pomidorów (u Jamiego ich nie ma)
1 łyżeczka czarnej gorczycy (w oryginale są jeszcze nasiona kopru, zamieniłam je na 1 łyżeczke jasnej gorczycy)
30 g płatków migdałowych
1 puszka ciecierzycy
1 łyżeczka kurkumy
pół łyżeczki chili (Jamie każe użyć 1 łyżeczki średnio pikantnej przyprawy curry)
kolendra świeża
3 cm kawałek imbiru
1 cytryna
200 g jogurtu naturalnego
1 świeża papryczka chili
sól
pieprz
W przepisie występują jeszcze 2 łyżeczki chutneya z mango
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni
Kalafiora podzielić na różyczki, obgotować przez 6 - 8 minut w posolonej wodzie. Odcedzić i przełożyć do brytfanki / naczynia żaroodpornego.
Ananasa obrać i pokroić w niedużą kostkę, dołożyć do kalafiora. Skropić oliwą, posypać gorczycą (i koprem), doprawić solą i pieprzem, przemieszać i piec ok 30 minut. Odwrócić wszystkie składniki na druga stronę, dodać płatki migdałów i ciecierzycę i obrane ze skórki oraz pokrojone w plastry pomidory, piec kolejne 10 - 15 minut, aż kalafior się lekko zrumieni.
W tzw międzyczasie uprażyć kurkumę (i curry) na suchej patelni. Przełożyć do blendera razem z łodyżkami kolendry, obranym imbirem, sokiem z cytryny, (chutneyem) i połową jogurtu. Doprawić do smaku. Zmiksować. Dodać resztę jogurtu.
Na sosie ułożyć kalafiora z ananasem.
Posypać drobno posiekaną chili i listkami kolendry
Wprowadziłam kilka drobnych modyfikacji - począwszy od zmniejszenia porcji. Przepis oryginalny zakłada użycie 2 dużych kalafiorów (2 x 1,2 kg)..
1 duży kalafior
pół ananasa
kilka niedużych pomidorów (u Jamiego ich nie ma)
1 łyżeczka czarnej gorczycy (w oryginale są jeszcze nasiona kopru, zamieniłam je na 1 łyżeczke jasnej gorczycy)
30 g płatków migdałowych
1 puszka ciecierzycy
1 łyżeczka kurkumy
pół łyżeczki chili (Jamie każe użyć 1 łyżeczki średnio pikantnej przyprawy curry)
kolendra świeża
3 cm kawałek imbiru
1 cytryna
200 g jogurtu naturalnego
1 świeża papryczka chili
sól
pieprz
W przepisie występują jeszcze 2 łyżeczki chutneya z mango
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni
Kalafiora podzielić na różyczki, obgotować przez 6 - 8 minut w posolonej wodzie. Odcedzić i przełożyć do brytfanki / naczynia żaroodpornego.
Ananasa obrać i pokroić w niedużą kostkę, dołożyć do kalafiora. Skropić oliwą, posypać gorczycą (i koprem), doprawić solą i pieprzem, przemieszać i piec ok 30 minut. Odwrócić wszystkie składniki na druga stronę, dodać płatki migdałów i ciecierzycę i obrane ze skórki oraz pokrojone w plastry pomidory, piec kolejne 10 - 15 minut, aż kalafior się lekko zrumieni.
W tzw międzyczasie uprażyć kurkumę (i curry) na suchej patelni. Przełożyć do blendera razem z łodyżkami kolendry, obranym imbirem, sokiem z cytryny, (chutneyem) i połową jogurtu. Doprawić do smaku. Zmiksować. Dodać resztę jogurtu.
Na sosie ułożyć kalafiora z ananasem.
Posypać drobno posiekaną chili i listkami kolendry
środa, 28 października 2015
Sałatka z surowymi prawdziwkami
Prawdziwki można jeść na surowo. I warto, bo smakują wybornie
Kilka ładnych borowików
Kilka plastrów szynki parmeńskiej lub san Daniele
Parmezan
Natka
Szpinak
Sos:
Oliwa
cytryna
pół ząbka czosnku - pokrojonego w cienkie plasterki
szczypta chili
sól
pieprz
Wymieszać wszystkie składniki sosu. Odstawić, żeby smaki się przegryzły
Grzyby oczyścić i pokroić na bardzo cienkie plasterki.
Przygotować sałatkę ;) - czyli ułożyć szpinak, szynkę i grzyby. Całość polać ją sosem. Posypać wiórkami parmezanu
Koniec :D
poniedziałek, 26 października 2015
Tajarin (taglierini) z prawdziwkami
300 g makaronu jajecznego - taglierini (lub po piemoncku ;) tajarin)
400 g świeżych prawdziwków
kilka świeżych kurek (niekoniecznie)
1 mały ząbek czosnku
pół cebuli
pół kieliszka dobrego białego wina
gałązka rozmarynu
2 łyżki mascarpone
sól
pieprz
oliwa
masło
natka
parmezan
Grzyby oczyścić , prawdziwki pokroić w plasterki, kurki w co się tam chce ;)
Cebulę i czosnek posiekać
Na patelnię wlać oliwę, dodać nieco masła. Wrzucić czosnek i cebulę, przesmażyć.
Dodać grzyby i rozmaryn. Poddusić. Podlać winem. Odparować.
Doprawić do smaku solą i pieprzem.
W ostatniej chwili wmieszać mascarpone. Gdyby całość była zbyt sucha wlać nieco wody spod gotującego się makaronu
Makaron gotować w osolonej wodzie. Odcedzić .
Wymieszać na patelni z sosem
Posypać natką i parmezanem
piątek, 23 października 2015
Nanbanzuke
Brzmi dziwnie. Smakuje fantastycznie.
Pod tą dziwną nazwą kryje się łosoś na japońska modłę.
Wg przepisu Harumi z książki Everyday Harumi
Przepis odrobinę przerobiony:
700 - 800 g łososia
2 marchewki
2 papryczki chili świeże
3 - 4 cm kawałek imbiru
1 nieduża cebula
mąka
sól
pieprz
olej do smażenia - sporo
Marynata:
200 ml dashi
75 ml japońskiego sosu sojowego
3 łyżki ksylitolu (w oryginale 4 łyżki cukru)
100 ml octu ryżowego
sok z 1 cytryny
Składniki marynaty połączyć.
Marchewkę, imbir i cebulę pokroić w cieniutkie paseczki. Chili w cieniutkie plasterki
Łososia pokroić w sporą kostkę, oprószyć mąką, doprawić solą i pieprzem.
Smażyć partiami w głębokim tłuszczu. Osączyć na papierze kuchennym
Jeszcze ciepłą rybę przełożyć do miski, wymieszać z warzywami, zalać marynatą. Odstawić na MINIMUM 30 minut.
Nasz stał znacznie dłużej. W lodówce.
Na zimno jest najlepszy.
Do łososia podałam ziemniaki słodko słone. Też wg Harumi.
5 sporych ziemniaków
1 łyżka cukru
2 łyżki japońskiego sosu sojowego
1 łyżka masła
Ziemniaki obrać, pokroić w ćwiartki i ugotować.
Na patelni rozpuścić cukier w sosie sojowym.
Ziemniaki odcedzić, wrzucić na patelnię z sosem. Wymieszać dokładnie, dodać masło. Jeść.
Na ciepło ;)
Pod tą dziwną nazwą kryje się łosoś na japońska modłę.
Wg przepisu Harumi z książki Everyday Harumi
Przepis odrobinę przerobiony:
700 - 800 g łososia
2 marchewki
2 papryczki chili świeże
3 - 4 cm kawałek imbiru
1 nieduża cebula
mąka
sól
pieprz
olej do smażenia - sporo
Marynata:
200 ml dashi
75 ml japońskiego sosu sojowego
3 łyżki ksylitolu (w oryginale 4 łyżki cukru)
100 ml octu ryżowego
sok z 1 cytryny
Składniki marynaty połączyć.
Marchewkę, imbir i cebulę pokroić w cieniutkie paseczki. Chili w cieniutkie plasterki
Łososia pokroić w sporą kostkę, oprószyć mąką, doprawić solą i pieprzem.
Smażyć partiami w głębokim tłuszczu. Osączyć na papierze kuchennym
Jeszcze ciepłą rybę przełożyć do miski, wymieszać z warzywami, zalać marynatą. Odstawić na MINIMUM 30 minut.
Nasz stał znacznie dłużej. W lodówce.
Na zimno jest najlepszy.
Do łososia podałam ziemniaki słodko słone. Też wg Harumi.
5 sporych ziemniaków
1 łyżka cukru
2 łyżki japońskiego sosu sojowego
1 łyżka masła
Ziemniaki obrać, pokroić w ćwiartki i ugotować.
Na patelni rozpuścić cukier w sosie sojowym.
Ziemniaki odcedzić, wrzucić na patelnię z sosem. Wymieszać dokładnie, dodać masło. Jeść.
Na ciepło ;)
piątek, 16 października 2015
Polędwiczki wieprzowe z kurkami
Miały być ze świeżymi kurkami, ale kurki zastrajkowały się wzięły i skończyły. Więc trzeba było sięgnąć po mrożone
2 polędwiczki wieprzowe
500 g mrożonych kurek
2 - 3 gałązki świeżego rozmarynu
świeży tymianek
szklanka bulionu (obojętnie czy warzywny czy mięsny)
kilka suszonych grzybków - borowików i podgrzybków
1 łyżka japońskiego sosu sojowego (niekoniecznie)
1 ząbek czosnku
1 łyżka musztardy - grzybowa, a dokładniej truflowa byłaby idealna, ale rozumiem, że nie każdy ma takiego fioła na punkcie musztard jak ja :D, więc spieszę zapewnić, że sarepska też będzie w porządku
kilka liści pora
pół kieliszka Cognacu
sól
pieprz
oliwa
masło
Suszone grzyby zalać niedużą ilością wrzątku. Wrzątku NIE wylewać.
Polędwiczki pokroić w 2 - 3 cm plastry.
Oprószyć pieprzem. Przesmażyć na oliwie.
Dno szybkowaru wyłożyć liśćmi pora, wlać wywar, włożyć mięso. Dodać część rozmarynu, sól i połowę suszonych grzybów razem z wodą, w której się moczyły. Dusić .. do miękkości. Nie umiem powiedzieć dokładnie ile mi to czasu zajęło. Pewnie z pół godziny, może ciut dłużej.
Kurki rozmrozić.
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać pokrojony drobno czosnek, wrzucić osuszone kurki, dodać tymianek i resztę rozmarynu. Wrzucić pozostałe suszone grzyby - drobno pokrojone. Poddusić. Doprawić pieprzem i sosem sojowy (lub solą).
Mięso przełożyć na patelnię z grzybami, wlać nieco sosu spod mięsa, dodać musztardę, łyżkę masła oraz Cognac. Lekko odparować
2 polędwiczki wieprzowe
500 g mrożonych kurek
2 - 3 gałązki świeżego rozmarynu
świeży tymianek
szklanka bulionu (obojętnie czy warzywny czy mięsny)
kilka suszonych grzybków - borowików i podgrzybków
1 łyżka japońskiego sosu sojowego (niekoniecznie)
1 ząbek czosnku
1 łyżka musztardy - grzybowa, a dokładniej truflowa byłaby idealna, ale rozumiem, że nie każdy ma takiego fioła na punkcie musztard jak ja :D, więc spieszę zapewnić, że sarepska też będzie w porządku
kilka liści pora
pół kieliszka Cognacu
sól
pieprz
oliwa
masło
Suszone grzyby zalać niedużą ilością wrzątku. Wrzątku NIE wylewać.
Polędwiczki pokroić w 2 - 3 cm plastry.
Oprószyć pieprzem. Przesmażyć na oliwie.
Dno szybkowaru wyłożyć liśćmi pora, wlać wywar, włożyć mięso. Dodać część rozmarynu, sól i połowę suszonych grzybów razem z wodą, w której się moczyły. Dusić .. do miękkości. Nie umiem powiedzieć dokładnie ile mi to czasu zajęło. Pewnie z pół godziny, może ciut dłużej.
Kurki rozmrozić.
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać pokrojony drobno czosnek, wrzucić osuszone kurki, dodać tymianek i resztę rozmarynu. Wrzucić pozostałe suszone grzyby - drobno pokrojone. Poddusić. Doprawić pieprzem i sosem sojowy (lub solą).
Mięso przełożyć na patelnię z grzybami, wlać nieco sosu spod mięsa, dodać musztardę, łyżkę masła oraz Cognac. Lekko odparować
Przekładaniec ziemniaczany. Dla tych, którzy lubią pure'
Przepis znaleziony w odmętach włoskiego netu.
Ciut zmodyfikowany
Proporcje na 4 głodne osoby:
1 kilogram ziemniaków
250 - 300 g ulubionej szynki.
200 g sera w plasterkach (następnym razem zamierzam użyć mozzarelli cheddara)
60 g startego parmezanu lub grana padano
3 białka
ciut oliwy
bułka tarta
sól
pieprz
Piekarnik rozgrzać do 200 - 220 stopni.
Ziemniaki obrać, ugotować w osolonej wodzie. Lekko przestudzić, przecisnąć przez praskę, dodać białka i 50 g parmezanu / grany. Dokładnie wymieszać. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Posmarować oliwą i posypać bułką tartą.
Wyłożyć jedną warstwę masy ziemniaczanej, ułożyć na niej szynkę i ser. Przykryć kolejną warstwą ziemniaków. Skropić oliwą, posypać bułką tartą.
Piec około 25 minut.
W ostatniej chwili przypiec od góry.
Po wyjęciu z piekarnika posypać resztą startego sera.
Można jeść natychmiast ale trzeba się liczyć z tym, że danie będzie się lekko rozpadać. Mnie to nie przeszkadzało, wolę wersję brzydszą ale
gorącą
Po wystygnięciu zdecydowanie ładniej się prezentuje ;)
środa, 26 sierpnia 2015
Salsa pomidorowa z jalapeno
2 kg pomidorów
1 czerwona cebula
3 - 4 szalotki
4 duże ząbki czosnku
solidna łycha marynowanych papryczek jalapeno (tych pokrojonych w plasterki)
6 łyżek octu z białego lub czerwonego wina
4 świeże papryczki chili - dwie z pestkami, dwie bez
1 łyżka cukru
1- 2 łyżki oliwy
sól
pieprz
Pomidory sparzyć i obrać ze skóry. Pokroić w kostkę
Cebulę, szalotki i czosnek posiekać
Papryczki chili tez posiekać, ino bardzo drobno
Jalepeno nieco rozdrobnić, kawałki powinny być wyczuwalne.
Oliwę wlać do garnka o grubym dnie. Na oliwie przesmażyć czosnek, cebulę i szalotki. Dodać papryczki chili. Po 2 - 3 minutach wrzucić pomidory. Wlać ocet i dodać cukier. Dusić MINIMUM godzinę (dwie też nie zaszkodzą).
Co jakiś czas zamieszać i sprawdzić jak tam konsystencja.
Pod koniec duszenia dodać jalepeno, sól i pieprz. Jeszcze chwilę dusić.
Przełożyć do wysterylizowanych słoików.
Pasteryzować
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Pappa al pomodoro. Czyli zupa z pomidorów i chleba
Toskańska zupa z pomidorów i chleba.
Dziecię od dawna wierciło matce dziurę w brzuchu co by zakręciła pappę.
Wreszcie się doczekało
2 kg dobrych pomidorów. Zmieszałam zwykłe ;) i malinowe
300 g włoskiego chleba - nie pierwszej świeżości
1,5 litra bulionu - u nas był chudy drobiowy - z przewagą warzyw
1 cebula
3 - 4 ząbki czosnku
świeża bazylia
4 łyżki oliwy
ser pecorino - najlepiej toscano. Ale parmezan też się nada
1 suszona papryczka - peperoncino
sól
pieprz
Pomidory obrać ze skóry, przekroić na pół, lekko ścisnąć, żeby pozbyć się części nasion. Wyciąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę
Chleb pokroić na cieniutkie kromki, natrzeć je przekrojonym na pół ząbkiem czosnku. Wstawić pod grill i zrumienić.
Cebulę posiekać. Pozostałe ząbki czosnku pokroić.
Do garnka o grubym dnie (najlepszy byłby garnek gliniany, taki, który można postawić na gazie. Ja takowego nie posiadam) wlać oliwę, wrzucić cebulę, czosnek i kilka listków bazylii. Poddusić przez chwilę, pilnując, żeby się czosnek nie przypalił.
Do garnka włożyć przypieczony chleb, dodać pomidory i wlać bulion - powinien dokładnie przykryć chleb. Doprawić solą, papryczką i pieprzem. Doprowadzić do wrzenia.
Zmniejszyć gaz i gotować przez godzinę. Co jakiś czas mieszać energicznie ;) . Chleb musi się rozpaść .
Podawać z bazylią i startym serem.
Dziecię od dawna wierciło matce dziurę w brzuchu co by zakręciła pappę.
Wreszcie się doczekało
2 kg dobrych pomidorów. Zmieszałam zwykłe ;) i malinowe
300 g włoskiego chleba - nie pierwszej świeżości
1,5 litra bulionu - u nas był chudy drobiowy - z przewagą warzyw
1 cebula
3 - 4 ząbki czosnku
świeża bazylia
4 łyżki oliwy
ser pecorino - najlepiej toscano. Ale parmezan też się nada
1 suszona papryczka - peperoncino
sól
pieprz
Pomidory obrać ze skóry, przekroić na pół, lekko ścisnąć, żeby pozbyć się części nasion. Wyciąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę
Chleb pokroić na cieniutkie kromki, natrzeć je przekrojonym na pół ząbkiem czosnku. Wstawić pod grill i zrumienić.
Cebulę posiekać. Pozostałe ząbki czosnku pokroić.
Do garnka o grubym dnie (najlepszy byłby garnek gliniany, taki, który można postawić na gazie. Ja takowego nie posiadam) wlać oliwę, wrzucić cebulę, czosnek i kilka listków bazylii. Poddusić przez chwilę, pilnując, żeby się czosnek nie przypalił.
Do garnka włożyć przypieczony chleb, dodać pomidory i wlać bulion - powinien dokładnie przykryć chleb. Doprawić solą, papryczką i pieprzem. Doprowadzić do wrzenia.
Podawać z bazylią i startym serem.
czwartek, 13 sierpnia 2015
Fasolka szparagowa z jajkiem i nerkowcami
500 g fasolki szparagowej
300 g pomidorów koktajlowych
6 jajek
spora garść orzechów nerkowca
1 limonka
chili w proszku
oliwa cytrynowa
pół łyżeczki musztardy Dijon
sól
pieprz
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Nerkowce wsypać do niedużego żaroodpornego naczynia, wcisnąć sok z połowy limonki, posypać hojnie chili i solą. Piec 15 - 20 minut, w tzw międzyczasie zaglądać i sprawdzać czy się nie przypalają ;)
Orzechy powinny się zarumienić a sok wyparować
Przestudzić, rozdrobnić.
Fasolkę obrać i gotować około 9 - 10 minut. Odcedzić i przelać zimną wodą
Pomidory pokroić.
Oliwę cytrynową, musztardę, sok z drugiej połowy limonki, sól i pieprz wymieszać.
Jajka włożyć do wrzącej wody, gotować 6 minut. Schłodzić i obrać delikatnie.
Połączyć wszystkie składniki i polać sosem. Posypać orzechami
300 g pomidorów koktajlowych
6 jajek
spora garść orzechów nerkowca
1 limonka
chili w proszku
oliwa cytrynowa
pół łyżeczki musztardy Dijon
sól
pieprz
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Nerkowce wsypać do niedużego żaroodpornego naczynia, wcisnąć sok z połowy limonki, posypać hojnie chili i solą. Piec 15 - 20 minut, w tzw międzyczasie zaglądać i sprawdzać czy się nie przypalają ;)
Orzechy powinny się zarumienić a sok wyparować
Przestudzić, rozdrobnić.
Fasolkę obrać i gotować około 9 - 10 minut. Odcedzić i przelać zimną wodą
Pomidory pokroić.
Oliwę cytrynową, musztardę, sok z drugiej połowy limonki, sól i pieprz wymieszać.
Jajka włożyć do wrzącej wody, gotować 6 minut. Schłodzić i obrać delikatnie.
Połączyć wszystkie składniki i polać sosem. Posypać orzechami
piątek, 24 lipca 2015
Chłodnik pomidorowy z porzeczkami
Pogoda sprzyja jedzeniu chłodników :)
6 dużych pomidorów malinowych
1 mała czerwona cebula
2 ząbki czosnku
duża garść czerwonych porzeczek
1 - 2 łyżki syropu z granatów
1/2 świeżej papryczki chili
kilka listków bazylii
1 łyżka octu z czerwonego wina - u nas Jerez
dobra oliwa
sól
Pomidory obrać ze skóry, pokroić.
Wszystkie składniki zmiksować. Doprawić do smaku
Przetrzeć przez sito.
czwartek, 23 lipca 2015
Letnia sałatka z bulguru i quinoi
100 g bulguru (ja akurat miałam pomidorowy, ale zwykły tez się spokojnie nada)
100 g quinoi
pomidorki koktajlowe
dwa opakowania mini mozzarelek
1 avocado
pół melona
bazylia
mięta
Sos:
oliwa cytrynowa
ocet malinowy
sól
pieprz
Obie kasze ugotować wg instrukcji na opakowaniu, przelać zimną wodą.
Avocado pokroić w kostkę
Z melona wyciąć kulki
bazylię i mięte porwać na drobne kawałki
Pomidorki przekroić na pół
Wszystkie składniki sałatki połączyć.
Oliwę wymieszać z octem, doprawić solą i pieprzem.
Polać sałatkę , odstawić, żeby się smaki przegryzły.
Podawać zimną
100 g quinoi
pomidorki koktajlowe
dwa opakowania mini mozzarelek
1 avocado
pół melona
bazylia
mięta
Sos:
oliwa cytrynowa
ocet malinowy
sól
pieprz
Obie kasze ugotować wg instrukcji na opakowaniu, przelać zimną wodą.
Avocado pokroić w kostkę
Z melona wyciąć kulki
bazylię i mięte porwać na drobne kawałki
Pomidorki przekroić na pół
Wszystkie składniki sałatki połączyć.
Oliwę wymieszać z octem, doprawić solą i pieprzem.
Polać sałatkę , odstawić, żeby się smaki przegryzły.
Podawać zimną
środa, 22 lipca 2015
Chłodnik melonowy
2 melony kantalupa
pół melona miodowego
2 pomidory malinowe
garść czerwonych porzeczek
1 cm świeżego imbiru
1/2 ząbka czosnku
kilka listków bazylii
1 łyżka octu owocowego (najlepiej domowej roboty ;) )
sól
pieprz
150 g szynki parmeńskiej
Szynkę pokroić w kostkę, połowę zrumienić na patelni, połowę zostawić w pierwotnej postaci
Wyciąć kilka kulek z melona kantalupa i miodowego, odłożyć.
Pomidory sparzyć i obrać ze skóry
Resztę melona, pomidory, porzeczki, starty imbir, bazylię i czosnek zmiksować. Przetrzeć przez sito.
Doprawić octem, solą i pieprzem
Podawać schłodzony z kulkami melona i szynką
pół melona miodowego
2 pomidory malinowe
garść czerwonych porzeczek
1 cm świeżego imbiru
1/2 ząbka czosnku
kilka listków bazylii
1 łyżka octu owocowego (najlepiej domowej roboty ;) )
sól
pieprz
150 g szynki parmeńskiej
Szynkę pokroić w kostkę, połowę zrumienić na patelni, połowę zostawić w pierwotnej postaci
Wyciąć kilka kulek z melona kantalupa i miodowego, odłożyć.
Pomidory sparzyć i obrać ze skóry
Resztę melona, pomidory, porzeczki, starty imbir, bazylię i czosnek zmiksować. Przetrzeć przez sito.
Doprawić octem, solą i pieprzem
Podawać schłodzony z kulkami melona i szynką
piątek, 26 czerwca 2015
Zielone lasagne
500 g świeżych płatów lasagnii
400 g ricotty
250 g mascarpone
250 g świeżego szpinaku
pół pęczka świeżej bazylii
Kilka plastrów szynki
Kilka plastrów szynki
2 ząbki czosnku
kilka plastrów sera - u nas provola, ale może być dowolny żółty, albo mozzarella
3 - 4 łyżki sera pecorino lub parmezanu
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
1 łyżka oliwy
masło / oliwa do wysmarowania foremki
odrobina mleka do podlania całości
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni
W garnku / na patelni rozgrzać łyżkę oliwy, wrzucić posiekany czosnek, lekko przesmażyć.
Dodać szpinak, zamieszać, poczekać aż zwiędnie ;)
Szpinak z czosnkiem zmiksować na gładką masę, dorzucić bazylię. Dodać ricottę i mascarpone. Porządnie wymieszać. Doprawić solą, pieprzem i gałką (gałki nie żałować)
Foremkę / blaszkę posmarować masłem lub oliwą
Układać:
płaty makaronu
warstwę serowo szpinakowej masy
plastry szynki
płaty makaronu
warstwę serowo szpinakowej masy
plastry sera
posypać parmezanem / pecorino
itd
ostatnią warstwą powinna być masa serowo szpinakowa
Skropić mlekiem
Przykryć folią aluminiową. Piec około 40 minut pod folią i kolejne 20 bez folii.
Na koniec można całość posypać dodatkową porcją sera pecorino lub parmezanu
poniedziałek, 22 czerwca 2015
Trochę inne ciasto truskawkowe z orzechami nerkowca
300 g truskawek
200 ml mleka
100 g masła
100 g mąki
1 łyżka wody
150 g cukru
4 jajka
100 g orzechów nerkowca**
cukier puder
Nerkowce wrzucić na patelnię, uprażyć. Zmielić..byle nie na proszek, kawałki powinny być wyczuwalne.
Truskawki umyć, pozbawić szypułek, pokroić. Zalać mlekiem, podgrzać. NIE GOTOWAĆ.
Zmiksować na gładką masę. Przestudzić
Masło rozpuścić. Przestudzić
Oddzielić żółtka od białek
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać masło i wodę. Wsypać mąkę. Wlać masę mleczno truskawkową.
Białka ubić, dodać do ciasta.
Wsypać orzechy.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni
Okrągłą blaszkę posmarować masłem i posypać mąką / cukrem / bułką tartą.
Wlać ciasto
Piec około 45 minut.
Ciasto wyrośnie. Po wyjęciu z piekarnika opadnie
Posypać cukrem pudrem
** kolejne zrobiłam z wiórkami kokosowymi. Też polecam, chociaż orzechy fajniej chrupią
200 ml mleka
100 g masła
100 g mąki
1 łyżka wody
150 g cukru
4 jajka
100 g orzechów nerkowca**
cukier puder
Nerkowce wrzucić na patelnię, uprażyć. Zmielić..byle nie na proszek, kawałki powinny być wyczuwalne.
Truskawki umyć, pozbawić szypułek, pokroić. Zalać mlekiem, podgrzać. NIE GOTOWAĆ.
Zmiksować na gładką masę. Przestudzić
Masło rozpuścić. Przestudzić
Oddzielić żółtka od białek
Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać masło i wodę. Wsypać mąkę. Wlać masę mleczno truskawkową.
Białka ubić, dodać do ciasta.
Wsypać orzechy.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni
Okrągłą blaszkę posmarować masłem i posypać mąką / cukrem / bułką tartą.
Wlać ciasto
Piec około 45 minut.
Ciasto wyrośnie. Po wyjęciu z piekarnika opadnie
Posypać cukrem pudrem
** kolejne zrobiłam z wiórkami kokosowymi. Też polecam, chociaż orzechy fajniej chrupią
poniedziałek, 15 czerwca 2015
Rzodkiewka ciut inaczej
pęczek rzodkiewek
świeża kolendra
1 czerwona cebula
2 łyżki soku z pomarańczy
sok z 1 limonki
kawałeczek chili
ciut oliwy
nieco cukru
sól
pieprz
Rzodkiewki pokroić w paseczki.
Chili pokroić drobno
Połączyć sok z pomarańczy, sok z limonki, oliwę i cukier. Dokładnie wymieszać
Dodać cebulę, wymieszać, odstawić na kilkanaście minut.
Dodać rzodkiewkę, chili i posiekaną kolendrę. Doprawić solą i pieprzem
Schłodzić
świeża kolendra
1 czerwona cebula
2 łyżki soku z pomarańczy
sok z 1 limonki
kawałeczek chili
ciut oliwy
nieco cukru
sól
pieprz
Rzodkiewki pokroić w paseczki.
Chili pokroić drobno
Połączyć sok z pomarańczy, sok z limonki, oliwę i cukier. Dokładnie wymieszać
Dodać cebulę, wymieszać, odstawić na kilkanaście minut.
Dodać rzodkiewkę, chili i posiekaną kolendrę. Doprawić solą i pieprzem
Schłodzić
Carbonara prawie idealna ;)
A dlaczego prawie?
Ano dlatego, że tę najprawdziwszą, rodem z Rzymu robi się na policzku wieprzowym. W Polsce raczej niedostępnym.
Jako, że policzka brak trzeba było się zadowolić boczkiem. I to nie włoską pancettą , a naszym rodzimym surowym boczkiem.
400 g makaronu spaghetti.
150 g boczku
4 żółtka
1 całe jajko
100 g pecorino, najlepiej romano
sporo świeżo zmielonego pieprzu
Boczek pokroić. Można w cienkie paseczki, można w kostkę.
Wrzucić na rozgrzaną patelnię BEZ dodatku tłuszczu, ten wytapiający się w zupełności wystarczy.
Wodę na makaron zagotować, posolić. Wrzucić spaghetti.
W misce wymieszać jajka, ser i pieprz. ŻADNYCH śmietan, mleka nie dodawać.
Makaron odcedzić (zachować nieco wody, przyda się do ewentualnego rozcieńczenia sosu) . Wrzucić go na patelnię z boczkiem, porządnie wymieszać.
Spaghetti powinny być dokładnie pokryte tłuszczykiem z boczku. Gaz pod patelnią wyłączyć.
Wlać mieszankę jajeczno - serową i raz dwa zamieszać. Można dodać nieco wspomnianej wyżej wody spod makaronu.
Koniec :)
Ot i cała filozofia
Ano dlatego, że tę najprawdziwszą, rodem z Rzymu robi się na policzku wieprzowym. W Polsce raczej niedostępnym.
Jako, że policzka brak trzeba było się zadowolić boczkiem. I to nie włoską pancettą , a naszym rodzimym surowym boczkiem.
400 g makaronu spaghetti.
150 g boczku
4 żółtka
1 całe jajko
100 g pecorino, najlepiej romano
sporo świeżo zmielonego pieprzu
Boczek pokroić. Można w cienkie paseczki, można w kostkę.
Wrzucić na rozgrzaną patelnię BEZ dodatku tłuszczu, ten wytapiający się w zupełności wystarczy.
Wodę na makaron zagotować, posolić. Wrzucić spaghetti.
W misce wymieszać jajka, ser i pieprz. ŻADNYCH śmietan, mleka nie dodawać.
Makaron odcedzić (zachować nieco wody, przyda się do ewentualnego rozcieńczenia sosu) . Wrzucić go na patelnię z boczkiem, porządnie wymieszać.
Spaghetti powinny być dokładnie pokryte tłuszczykiem z boczku. Gaz pod patelnią wyłączyć.
Wlać mieszankę jajeczno - serową i raz dwa zamieszać. Można dodać nieco wspomnianej wyżej wody spod makaronu.
Koniec :)
Ot i cała filozofia
czwartek, 14 maja 2015
Surówka z czerwonej kapusty z orientalną nutą
Pół czerwonej kapusty
dymka /szczypior
1 - 2 łyżki sezamu
garść nerkowców
szczypta cukru
Sos:
3 cm kawałek imbiru
2 ząbki czosnku
skórka z 1 limonki
sok z 1, 5 limonki
szczypta chili w płatkach
2 łyżki japońskiego sosu sojowego
2 łyżki sosu rybnego
1 łyżeczka sosu sriracha
1 łyżeczka cukru lub ksylitolu
Imbir zetrzeć, czosnkiem przecisnąć przez praskę.
Imbir i czosnek połączyć z resztą składników sosu
Kapustę poszatkować bardzo drobno - najlepiej za pomocą mandoliny
Sezam i orzechy nerkowca uprażyć na patelni. Pod sam koniec prażenia wsypać cukier.
Kapustę zalać sosem, dokładnie wymieszać. Odstawić do lodówki.
Kapustę podawać z dymką, nerkowcami i sezamem.
dymka /szczypior
1 - 2 łyżki sezamu
garść nerkowców
szczypta cukru
Sos:
3 cm kawałek imbiru
2 ząbki czosnku
skórka z 1 limonki
sok z 1, 5 limonki
szczypta chili w płatkach
2 łyżki japońskiego sosu sojowego
2 łyżki sosu rybnego
1 łyżeczka sosu sriracha
1 łyżeczka cukru lub ksylitolu
Imbir zetrzeć, czosnkiem przecisnąć przez praskę.
Imbir i czosnek połączyć z resztą składników sosu
Kapustę poszatkować bardzo drobno - najlepiej za pomocą mandoliny
Sezam i orzechy nerkowca uprażyć na patelni. Pod sam koniec prażenia wsypać cukier.
Kapustę zalać sosem, dokładnie wymieszać. Odstawić do lodówki.
Kapustę podawać z dymką, nerkowcami i sezamem.
czwartek, 16 kwietnia 2015
Kokosowe ciasteczka gotowe w 10 minut
100 g wiórków kokosowych
60 g cukru
3 białka ( z dużych jajek)
80 g masła
20 g mąki
Piekarnik rozgrzać do 180 - 190 stopni
Masło rozpuścić i przestudzić.
Białka lekko roztrzepać widelcem
Dodać masło, wiórki, cukier i mąkę. Dokładnie wymieszać.
Układać na papierze do pieczenia w sporych odstępach, bo ciastka mogą się lekko rozpłynąć.
Piec około 10 minut, aż brzegi się zrumienią
60 g cukru
3 białka ( z dużych jajek)
80 g masła
20 g mąki
Piekarnik rozgrzać do 180 - 190 stopni
Masło rozpuścić i przestudzić.
Białka lekko roztrzepać widelcem
Dodać masło, wiórki, cukier i mąkę. Dokładnie wymieszać.
Układać na papierze do pieczenia w sporych odstępach, bo ciastka mogą się lekko rozpłynąć.
Piec około 10 minut, aż brzegi się zrumienią
środa, 15 kwietnia 2015
Czekoladowe ciasto bez mąki
Ciasto
250 g masła
250 g gorzkiej czekolady - 70%
6 jajek
120 g brązowego cukru
Polewa
100 g gorzkiej czekolady
3 łyżki espresso
CIASTO:
Piekarnik rozgrzać do 160 stopni.
Masło pokroić w kostkę.
Foremkę (20 x 20 cm) wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem.
Czekoladę połamać na kawałki i razem z masłem rozpuścić na parze.
Białka oddzielić od żółtek, żółtka utrzeć na gładką masę z połową cukru.
W innej misce ubić białka na sztywną pianę stopniowo dodając resztę cukru. Całość ma mieć konsystencję nieupieczonej bezy :D
Rozpuszczoną czekoladę połączyć z utartymi żółtkami, następnie delikatnie wmieszać pianę z białek.
Masę wlać do foremki.
Piec około godziny. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto nie jest surowe.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto opadnie. Mówi się trudno ;)
Poczekać aż wystygnie i dopiero wtedy wyjmować z foremki
POLEWA:
Czekoladę rozpuścić na parze, dodać kawę. Wymieszać dokładnie
Polewą polać ciasto.
Posypać czym się chce. Ja posypałam białą czekoladą
250 g masła
250 g gorzkiej czekolady - 70%
6 jajek
120 g brązowego cukru
Polewa
100 g gorzkiej czekolady
3 łyżki espresso
CIASTO:
Piekarnik rozgrzać do 160 stopni.
Masło pokroić w kostkę.
Foremkę (20 x 20 cm) wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem.
Czekoladę połamać na kawałki i razem z masłem rozpuścić na parze.
Białka oddzielić od żółtek, żółtka utrzeć na gładką masę z połową cukru.
W innej misce ubić białka na sztywną pianę stopniowo dodając resztę cukru. Całość ma mieć konsystencję nieupieczonej bezy :D
Rozpuszczoną czekoladę połączyć z utartymi żółtkami, następnie delikatnie wmieszać pianę z białek.
Masę wlać do foremki.
Piec około godziny. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto nie jest surowe.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto opadnie. Mówi się trudno ;)
Poczekać aż wystygnie i dopiero wtedy wyjmować z foremki
POLEWA:
Czekoladę rozpuścić na parze, dodać kawę. Wymieszać dokładnie
Polewą polać ciasto.
Posypać czym się chce. Ja posypałam białą czekoladą
piątek, 10 kwietnia 2015
Rosół peruwiański
Pojęcia nie mam czy faktycznie ma coś wspólnego z Peru, ale smakuje wybornie
Przepis pochodzi z książki "A change of appetite" Diany Henry
1 duży kurczak
2 pory
2 łodygi selera naciowego
główka czosnku
kawałek imbiru - 4 cm circa
2 marchewki
6 jajek
8 ziemniaków średniej wielkości
1 - 2 avocado
2 pęczki dymki
kolendra świeża
2 papryczki chili
sok wyciśnięty z 2 limonek
sól (w oryginalnym przepisie go nie ma, ale zdecydowanie warto ją dodać)
Pory, marchewkę, selera pokroić.
Główkę czosnku przekroić na pół
Imbir obrać i pokroić w plasterki.
Wszystkie wyżej wymienione składniki włożyć do garnka razem z kurczakiem. Zalać wodą. Posolić.
Doprowadzić do wrzenia.
Zmniejszyć ogień i gotować przez 3 godziny.
Co jakiś czas zdejmować pojawiające się szumowiny.
Po trzech godzinach wyłączyć. Kurczaka wyjąć. Rosół przecedzić. Zdjąć nadmiar tłuszczu (można wrzucić do rosołu kilka kostek lodu, co sprawi, że tłuszcz wypłynie szybciej na powierzchnię).
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę (oryginalny przepis mówi, żeby ich nie kroić.. a nawet - jeśli ktoś ma taki kaprys - nie obierać) , wrzucić do rosołu i gotować 15 - 20 minut.
W tzw międzyczasie obrać mięso z kurczaka, pokroić (przepis oryginalny podpowiada, ze można też ten etap pominąć i włożyć do gara całego ptaka).
Jajka włożyć do wrzącej wody i gotować 7 minut. Zalać zimną wodą. Obrać delikatnie, żółtko będzie dość miękkie.
Zupę doprawić sokiem z limonki i chili. Włożyć mięso do zupy. Podgrzać. Wyłączyć.
Podawać z jajkami, avocado, kolendrą i dymką
Przepis pochodzi z książki "A change of appetite" Diany Henry
1 duży kurczak
2 pory
2 łodygi selera naciowego
główka czosnku
kawałek imbiru - 4 cm circa
2 marchewki
6 jajek
8 ziemniaków średniej wielkości
1 - 2 avocado
2 pęczki dymki
kolendra świeża
2 papryczki chili
sok wyciśnięty z 2 limonek
sól (w oryginalnym przepisie go nie ma, ale zdecydowanie warto ją dodać)
Pory, marchewkę, selera pokroić.
Główkę czosnku przekroić na pół
Imbir obrać i pokroić w plasterki.
Wszystkie wyżej wymienione składniki włożyć do garnka razem z kurczakiem. Zalać wodą. Posolić.
Doprowadzić do wrzenia.
Zmniejszyć ogień i gotować przez 3 godziny.
Co jakiś czas zdejmować pojawiające się szumowiny.
Po trzech godzinach wyłączyć. Kurczaka wyjąć. Rosół przecedzić. Zdjąć nadmiar tłuszczu (można wrzucić do rosołu kilka kostek lodu, co sprawi, że tłuszcz wypłynie szybciej na powierzchnię).
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę (oryginalny przepis mówi, żeby ich nie kroić.. a nawet - jeśli ktoś ma taki kaprys - nie obierać) , wrzucić do rosołu i gotować 15 - 20 minut.
W tzw międzyczasie obrać mięso z kurczaka, pokroić (przepis oryginalny podpowiada, ze można też ten etap pominąć i włożyć do gara całego ptaka).
Jajka włożyć do wrzącej wody i gotować 7 minut. Zalać zimną wodą. Obrać delikatnie, żółtko będzie dość miękkie.
Zupę doprawić sokiem z limonki i chili. Włożyć mięso do zupy. Podgrzać. Wyłączyć.
Podawać z jajkami, avocado, kolendrą i dymką
piątek, 13 marca 2015
Coleslaw po japońsku
wg Harumi Kurihara
1 nieduża kapusta
50 g cebuli
1 łyżka oleju roślinnego
60 ml octu ryżowego
1 - 2 łyżeczki cukru
sos sojowy japoński - do smaku. Ja bardzo go lubię więc byłam dość hojna ;)
sól, pieprz
ziarna sezamu
Sezam uprażyć na suchej patelni
Kapustę i cebulę posiekac bardzo drobno. Ja, jak zwykle, pomogłam sobie mikserem.
Wrzucić do lodowatej wody (ten etap pominęłam i wcale to kapuście nie zaszkodziło) na 2 - 3 minuty, odcedzić, przełożyć do miski i wstawić do lodówki na minimum 30 minut.
Doprawić olejem, octem, cukrem i sosem sojowym. Każdy składnik dokładnie wymieszać z kapustą. Harumi twierdzi, że kolejność jest istotna, grzecznie się do tego zalecenia zastosowałam :)
Doprawić do smaku solą (ostrożnie, sos sojowy jest słony) i pieprzem.
Posypać sezamem.
Podawać natychmiast.
Jak dla mnie rewelacja, na stałe wchodzi do naszego jadłospisu
1 nieduża kapusta
50 g cebuli
1 łyżka oleju roślinnego
60 ml octu ryżowego
1 - 2 łyżeczki cukru
sos sojowy japoński - do smaku. Ja bardzo go lubię więc byłam dość hojna ;)
sól, pieprz
ziarna sezamu
Sezam uprażyć na suchej patelni
Kapustę i cebulę posiekac bardzo drobno. Ja, jak zwykle, pomogłam sobie mikserem.
Wrzucić do lodowatej wody (ten etap pominęłam i wcale to kapuście nie zaszkodziło) na 2 - 3 minuty, odcedzić, przełożyć do miski i wstawić do lodówki na minimum 30 minut.
Doprawić olejem, octem, cukrem i sosem sojowym. Każdy składnik dokładnie wymieszać z kapustą. Harumi twierdzi, że kolejność jest istotna, grzecznie się do tego zalecenia zastosowałam :)
Doprawić do smaku solą (ostrożnie, sos sojowy jest słony) i pieprzem.
Posypać sezamem.
Podawać natychmiast.
Jak dla mnie rewelacja, na stałe wchodzi do naszego jadłospisu
czwartek, 12 marca 2015
Soki różne, kwadratowe i podłużne ;)
No dobra, kwadratowych jeszcze nie umiem robić :)
Dziecię me postanowiło się zdrowo odżywiać i zaczęło produkować soki i smoothie.
Jako, że dość szybko się zniechęca to przejęłam pałeczkę
Tu efekty wspólnej pracy. Bardzo smaczne i zdrowe efekty :)
Do niektórych niezbędna jest sokowirówka, do innych wystarczy najzwyklejsza wyciskarka, do jeszcze innych przyda się mikser.
Na początek dwa rodzaje smoothie, czy jak kto woli koktajli
Truskawki świeże (jeśli ktoś woli, może użyć mrożonych), banan, kiwi, jogurt naturalny, mrożone borówki . Mikser :)
Truskawki mrożone, borówki mrożone, miód kakao, jogurt grecki. Mikser
Grapefruit, mandarynki, melon, truskawki, gruszki, jabłka
Pomarańcze, mandarynki, truskawki, winogrona, owoc granatu, kawałeczek chili
Mandarynki, gruszki, mango, trawa cytrynowa, pomarańcza ( z trawą ostrożnie, bo jest gorzkawa)
Dużo mandarynek, pół ananasa, kiść zielonych winogron, kilka truskawek, sok z malin
Tu wystarczy zwykła wyciskarka do cytrusów. Pomarańcze rubinowe, mandarynki i ciut cytryny.
A skórki (oczyszczone z miąższu) można zalać octem spirytusowym i odstawić na dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach rozcieńczyć wodą (bo płyn zrobi się gęsty), przelać do rozpylacza i używać do czyszczenia powierzchni wszelakich
Pomarańcze, mandarynki, truskawki, winogrona, granat, kawałeczek chili
Pomarańcze, mandarynki, świeży imbir, ciemne winogrona, pomidorki koktajlowe
Sok przeciwwirusowy: czerwone pomarańcze, mandarynki, ciut cytryny,imbir, pół papryczki chili, kiwi i jedna gruszka.
Mango, melon, pomarańcze, świeży imbir
Burak, jabłka, kawałek świeżego imbiru
Ananas, limonka, truskawki, mandarynki, imbir, kokos
Pomelo, jabłka, kiwi, gruszka, truskawki, rozmrożone maliny (oddane oddzielnie, po uprzednim przetarciu przez sitko)
Dziecię me postanowiło się zdrowo odżywiać i zaczęło produkować soki i smoothie.
Jako, że dość szybko się zniechęca to przejęłam pałeczkę
Tu efekty wspólnej pracy. Bardzo smaczne i zdrowe efekty :)
Do niektórych niezbędna jest sokowirówka, do innych wystarczy najzwyklejsza wyciskarka, do jeszcze innych przyda się mikser.
Na początek dwa rodzaje smoothie, czy jak kto woli koktajli
Truskawki świeże (jeśli ktoś woli, może użyć mrożonych), banan, kiwi, jogurt naturalny, mrożone borówki . Mikser :)
Truskawki mrożone, borówki mrożone, miód kakao, jogurt grecki. Mikser
Pomarańcze, mandarynki, truskawki, winogrona, owoc granatu, kawałeczek chili
Dużo mandarynek, pół ananasa, kiść zielonych winogron, kilka truskawek, sok z malin
Tu wystarczy zwykła wyciskarka do cytrusów. Pomarańcze rubinowe, mandarynki i ciut cytryny.
A skórki (oczyszczone z miąższu) można zalać octem spirytusowym i odstawić na dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach rozcieńczyć wodą (bo płyn zrobi się gęsty), przelać do rozpylacza i używać do czyszczenia powierzchni wszelakich
Mango, melon, pomarańcze, świeży imbir
Burak, jabłka, kawałek świeżego imbiru
Ananas, limonka, truskawki, mandarynki, imbir, kokos
Pomelo, jabłka, kiwi, gruszka, truskawki, rozmrożone maliny (oddane oddzielnie, po uprzednim przetarciu przez sitko)
poniedziałek, 2 marca 2015
Ciasteczka z białą czekoladą i żurawiną
170 g miękkiego masła
140 g cukru muscovado
50 g białego cukru
1 jajko
250 g mąki
2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
1 łyżeczka sody
pół łyżeczki solo
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
solidna garść żurawiny
100 g białej czekolady
suszone truskawki (niekoniecznie, bo dośc trudno je w PL kupić)
Masło utrzeć.
Dodać oba rodzaj cukru, utrzeć na puszystą masę. Dodać jajko i ekstrakt, ponownie utrzeć.
Mąkę połączyć ze skrobią , solą i sodą. Połączyć z masą cukrowo jajeczną.
Dodać pokrojoną drobno czekoladę oraz żurawinę i truskawki.
Masa będzie dość gęsta. Tam ma być.
Przykryć miskę z masą folią spożywczą i wstawić do lodówki na minimum 3 godziny.
Ciasto wyjąć z lodówki, odstawić na 30 - 40 minut.
poniedziałek, 9 lutego 2015
Zupa pomidorowa z chipotle
Inspirowana przepisem z książki "Zupy"
1 litr dobrego, mięsnego wywaru
1 puszka papryczek chipotle - co prawda do zupy potrzebna będzie znaczniej mniejsza ilość..
1 kurza pierś (podwójna)
sok z 1 limonki
400 ml przecieru pomidorowego
pół łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
pół łyżeczki kurkumy w proszku
2 szalotki
2 ząbki czosnku
oliwa
sól
pieprz
ew. nachosy / avocado / ser.. co kto woli
Papryczki zmiksować na gładką masę.
1 łyżeczkę (czubatą) odłożyć. Resztę przełożyć do słoiczka, przechowywacz w lodówce
Szalotki i czosnek drobno posiekać (użyłam miksera).
W garnku rozgrzać łyżę oliwy, wrzucić cebule i czosnek, przesmażyć. Wsypać przyprawy, przesmażyć.
Wlać wywar. Doprawic solą i pieprzem.
Mięso pokroić na cienkie plasterki, wrzucić do zupy. Gotować około 15 minut.
Wlać pomidory, sok wyciśnięty z limonek. Zagotować.
Podawać z nachosami / avocado.. serem
1 litr dobrego, mięsnego wywaru
1 puszka papryczek chipotle - co prawda do zupy potrzebna będzie znaczniej mniejsza ilość..
1 kurza pierś (podwójna)
sok z 1 limonki
400 ml przecieru pomidorowego
pół łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
pół łyżeczki kurkumy w proszku
2 szalotki
2 ząbki czosnku
oliwa
sól
pieprz
ew. nachosy / avocado / ser.. co kto woli
Papryczki zmiksować na gładką masę.
1 łyżeczkę (czubatą) odłożyć. Resztę przełożyć do słoiczka, przechowywacz w lodówce
Szalotki i czosnek drobno posiekać (użyłam miksera).
W garnku rozgrzać łyżę oliwy, wrzucić cebule i czosnek, przesmażyć. Wsypać przyprawy, przesmażyć.
Wlać wywar. Doprawic solą i pieprzem.
Mięso pokroić na cienkie plasterki, wrzucić do zupy. Gotować około 15 minut.
Wlać pomidory, sok wyciśnięty z limonek. Zagotować.
Podawać z nachosami / avocado.. serem
środa, 14 stycznia 2015
Marynowana czerwona cebula
1 kilogram czerwonej cebuli
100 g soli
150 g cukru
1 litr octu winnego
1 łyżeczka nasion kolendry
1 papryczka chili, świeża
1 łyżeczka gorczycy
1 łyżeczka ziela angielskiego
1 łyżeczka pieprzu
Cebulę obrać i pokroić w cienkie plastry.
Posypać solą i odstawić na noc.
Następnego dnia opłukać.
Włożyć do wyparzonych słoików .
Ocet zagotować, posłodzić, dodać przyprawy.
Gorącym zalać cebulę.
Odstawić na 2 - 3 tygodnie, żeby całość się porządnie zamarynowała.
Na zdjęciu jest jeszcze limonka, którą też przerobiłam na pikle. Przepis .. będzie
100 g soli
150 g cukru
1 litr octu winnego
1 łyżeczka nasion kolendry
1 papryczka chili, świeża
1 łyżeczka gorczycy
1 łyżeczka ziela angielskiego
1 łyżeczka pieprzu
Cebulę obrać i pokroić w cienkie plastry.
Posypać solą i odstawić na noc.
Następnego dnia opłukać.
Włożyć do wyparzonych słoików .
Ocet zagotować, posłodzić, dodać przyprawy.
Gorącym zalać cebulę.
Odstawić na 2 - 3 tygodnie, żeby całość się porządnie zamarynowała.
Na zdjęciu jest jeszcze limonka, którą też przerobiłam na pikle. Przepis .. będzie
Gravlax czyli łosoś marynowany w imbirze
wg Camilli Lackberg
1 filet z łososia
3 - 4 gałązki koperku
200ml cukru
200 ml soli
100 g imbiru
Sos
300 ml musztardy Dijon *
50 ml ostrej musztardy *
100 ml syropu lub koncentratu jabłkowego **
100 ml białego octu winnego
200 ml mętnego soku jabłkowego
50 ml tartego chrzanu
300 ml oleju rzepakowego (użyłam mniej)
sól
kawior (nie użyłam)
Koperek posiekać, wymieszać z sola i cukrem.
Oczyszczonego z ości łososia natrzeć ww pastą.
Odstawić do lodówki na dwie doby.
Od czasu do czasu obracać.
Po upływie dwóch dób łososia wyjąc , wytrzeć (ja tam go obmyłam porządnie wodą), pokroic na bardzo cienkie plastry. Ostry nóż to podstawa w tym przypadku.
Wszystkie składniki sosu (oprócz oleju) wymieszać. Wlewać stopniowo olej ciągle mieszając / miksując.
Doprawić solą i odstawić na noc.
*użyłam musztardy z chili zmieszanej pół na pół z Dijon. To wersja dla lubiących ossstro zjeść :)
** nie posiadałam syropu ani koncentratu, wycisnęłam zatem sok z 3 jabłek, wlałam do garnuszka, dodałam nieco cukru i odparowałam. Zmniejszyłam też ilość soku jako takiego
1 filet z łososia
3 - 4 gałązki koperku
200ml cukru
200 ml soli
100 g imbiru
Sos
300 ml musztardy Dijon *
50 ml ostrej musztardy *
100 ml syropu lub koncentratu jabłkowego **
100 ml białego octu winnego
200 ml mętnego soku jabłkowego
50 ml tartego chrzanu
300 ml oleju rzepakowego (użyłam mniej)
sól
kawior (nie użyłam)
Koperek posiekać, wymieszać z sola i cukrem.
Oczyszczonego z ości łososia natrzeć ww pastą.
Odstawić do lodówki na dwie doby.
Od czasu do czasu obracać.
Po upływie dwóch dób łososia wyjąc , wytrzeć (ja tam go obmyłam porządnie wodą), pokroic na bardzo cienkie plastry. Ostry nóż to podstawa w tym przypadku.
Wszystkie składniki sosu (oprócz oleju) wymieszać. Wlewać stopniowo olej ciągle mieszając / miksując.
Doprawić solą i odstawić na noc.
*użyłam musztardy z chili zmieszanej pół na pół z Dijon. To wersja dla lubiących ossstro zjeść :)
** nie posiadałam syropu ani koncentratu, wycisnęłam zatem sok z 3 jabłek, wlałam do garnuszka, dodałam nieco cukru i odparowałam. Zmniejszyłam też ilość soku jako takiego
Subskrybuj:
Posty (Atom)