Głód był w narodzie wielki
A lodówka ziała pustkami. Nawet pieczywa nie było
Jeno jajka na twardo z podróży się ostały
Się zatem jajka pokroiło, wymieszało z puszką tuńczyka (który to tuńczyk w domu MUSI być :D), majonezem, niewielką ilością musztardy, kilkoma kroplami cytryny, solą i pieprzem.
I fru na krakersa.
Naród był usatysfakcjonowany.
O ja miałam podobnie. No może w mniej szybkiej wersji, ale naród był wybitnie usatysfakcjonowany.
OdpowiedzUsuńPasta z makreli wędzonej, z cebulką na tostach pełnoziarnistych.
Pychota.