Niby upał, niby nie powinno mi się chcieć stać przy piekarniku.. ale jakoś tak samo wyszło :)
Z początku myślałam, żeby zrobić zawijasy z ciasta na pizzę, potem pogrzebałam w necie i znalazłam takie coś
http://atavolaconsemplicita.blogspot.com/2008/07/merenda-per-4-diavoletti.html
Jako, że w szafce stalo 1,5 kilograma mąki z proszkiem do pieczenia (self rising flour) to się zabrałam do roboty
300 g mąki z proszkiem do pieczenia
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
30 g zimnego masła pokrojonego w kostkę
180 ml mleka
Reszta jest nieco inna niż w oryginalnym przepisie
Koncentrat zastąpiłam porządnym sosem pomidorowym - podzieliłam się nim z córką :)
Do nadzienia dodałam ricottę, bazylię i mozzarellę.
Składniki zagnieść, rozwałkować.
Posmarować sosem, nałożyć sery
Zrolować
Pokroić w plastry
Położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
Piec około 25 minut w 190 stopniach.
To zdecydowanie moje smaki :) I wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńZawijaski wygladaja uroczo :) Kolejny swietny pomysl Marghe!
OdpowiedzUsuńa jakich serów użyłaś?
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wyglądaja:))
OdpowiedzUsuńaga-aa ricotty i mozzarelli :)
OdpowiedzUsuńNastepnym razem dorzucę pleśniowego