piątek, 21 sierpnia 2009
Spaghetti, cytryna, tuńczyk i..śmietana
Z taką pewną nieśmiałością podchodziłam do tego przepisu. No bo jak to, tuńczyk i śmietana?
Ale raz kozie śmierć. Znalazłam toto we włoskiej wersji ksiązki o makaronach Anne Wilson
Zrobiłam i wcale ale to wcale nie żałuję.
Ten makaron smakuje wyborrrrnie (tak , tak naoglądałam się Nowej Szkoły Króla :D, vide Izma..), chociaż jest dość tłusty..
Zatem do dzieła
Potrzebne będą
2 puszki tuńczyka w oleju. JA niezmiennie polecam włoskiego. Rio, Saom http://www.oliosaom.it/media_body/prodotti.jpg . Moża je kupić w Polsce. Są droższe od innych, zgadza się, ale moim zdaniem dużo smaczniejsze.
Spaghetti
Pół białej cebuli
1 ząbek czosnku
Sok z 1 cytryny
250 ml śmietany (dałam Łaciatą do zup i sosów, nie zwarzyła się)
Łyżka kaparów
Natka
Ciut chili lub pieprzu kajeńskiego
Sól
Pieprz
Nieco masła i oliwy.
Na patelnię wrzucamy ciut masła, skrapiamy oliwą.
Wrzucamy posiekaną cebulę i zmiażdżony ząbek czosnku
Osączamy tuńczyka, wrzucamy na patelnię.
Wlewamy sok z cytryny, śmietanę, i trochę natki (resztą posypiemy gotowe danie). Doprawiamy pieprzem, solą (niedużą ilością) i chili / pieprzem kajeńskim.
Makaron odcedzić, wrzucić do sosu, porządnie wymieszać. Posypać natką
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz