Z podziękowaniami dla Nobullshit :)
Dzięki której udalo mi się odtworzyć w domu tę przepyszną salatkę.
Ken Hom i jego "Latwa kuchnia tajska" też byl pomocny ;-)
1 zielona papaja
2 czerwone papryczki chili – bez pestek
2 ząbki czosnku
½ łyżeczki soli
Sok z 1 limonki
1 łyżka tajskiego sosu rybnego
1 łyżka cukru
Orzeszki ziemne
Papaję obrać ze skóry.
Przekroić na pół i pozbyć się pestek.
Zesterem pociąć w paski (ma toto przypominać ugotowane spaghetti). Z braku zestera można pokroić w tzw julienne, zetrzeć na tarce o grubych oczkach czy po prostu pokroić drobno.
¼ * papai zmiksować z papryczką chili, i czosnkiem.
Orzeszki zmiażdżyć, posiekać.. rozdrobnić w każdym razie
Pokrojoną w paski papaję wymieszać ze zmiksowaną masą.
Sok z limonki, cukier i sos rybny dokładnie wymieszać.
Sosem zalać sałatkę. Wymieszać i odstawić- najlepiej do lodówki, na jakąs godzinę.
Posypać orzeszkami i zajadać.
* ja użyłam resztek papai, z których już mi się nie udało uzyskać żadnych paseczków
wow-jeszcze nie widzialam zielonej papai, czy to jest niedojrzala forma tej z pomaranczowym wnetrzem?
OdpowiedzUsuńZdaje się, że tak :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jadłam zielonej. Jak się kiedyś na nią natknę, to na pewno wypróbuję. A w smaku jak? Da się do czegoś porównać?
OdpowiedzUsuńLashqueen.. do czego by ją porównać? Do bardzo łagodnej rzodkiewki?
OdpowiedzUsuńSama w sobie nie ma określonego smaku, to dodatki dodaja jej tego czegoś :)
też nie jadłam zielonej .. trzeba będzie poszukać :)
OdpowiedzUsuńMożesz mieć problem, ja w PL ostatnio nie widziałam (nie licząc jednej nadgniłej na stoisku z orientalna żywnością na Marywilskiej) . Osobisty przywiózł z Lądka, za normalne pieniądze..
UsuńZrobiłam tę sałatkę ze zwykłej papai i niedojrzałego mango, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńKupuję Twoją wersję :)
Usuń