300 g wędzonego łososia ,
2 łyżki kaparów
¼ czerwonej cebuli
Niecały por (tylko biała cześć)
Pół łyżeczki musztardy
Pieprz świeżo zmielony
Ciut szczypiorku
Sok z połowy cytryny
2 łyżki oliwy
Kilka kropel sosu sojowego (niekoniecznie)
Kilka kromek pieczywa – u nas tostowe
Kawior (niekoniecznie)
Łososia bardzo drobno pokroić. NIE MIKSOWAĆ bo zrobi się
papka, nie tatar.
Zmiksować można kapary i cebulę ;) Ja tak zrobiłam.
Pulsacyjnie co by ich za bardzo nie rozdrobnić.
Pory umyć i pokroić
drobno
Szczypiorek posiekać
Wszystkie składniki wymieszać. Schłodzić
Pieczywo zapiec, wykroić kółka. Układać na nich tatara,
ozdobić kawiorem.
Lubię takiego tatara, szczególnie gdy wyczuwalne są grubo posiekane kawałki, jak piszesz.
OdpowiedzUsuńMichu, ja też papki nie jadam. Przynajmniej nie z łososia :)
UsuńBardzo dobry przepis, zapamiętam i wykorzystam.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa taki tatar, uwielbiam. Z kaparami jeszcze nie robiłam - trzeba będzie nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja ostatnio kapary dodaję gdzie się da. Tu pasowały idealnie :)
Usuńuwielbiam, :)
OdpowiedzUsuń