Wprowadziłam kilka drobnych zmian
6 pomidorów - użyłam kilku rodzajów, w tym żółtych i czarnych :)
2 czerwone cebule
4 łyżki octu z białego wina (użyłam z czerwonego wina Cabernet i dodałam łyżeczkę balsamicznego z truskawkami)
2 listki szałwii (nie miałam)
2 liście laurowe świeże (nie miałam)
garść świeżej bazylii
5 łyżek oliwy (użyłam 2 :D)
sól
pieprz
Cebule pokroić w plastry.
Ma patelnię wlać oliwę i 2 łyżki gorącej wody, natychmiast wrzucić cebulę i dusić na małym ogniu aż nieco zmięknie.
W trakcie duszenia można dolać jeszcze nieco wody.
Wlać ocet, dodać szczyptę soli i sporo pieprzu. Wrzucić szałwię i liście laurowe. Doprowadzić całość do wrzenia, zmniejszyć gaz i dusić jeszcze 2 minuty.
Wystudzić.
Pomidory pokroić w plastry. Polać cebulową marynatą. Odstawić, żeby smaki się nieco przegryzły.
Posypać bazylią
bardzo mi się podoba ten przepis, kolejny który zapisuje.
OdpowiedzUsuńŻEBY TAKIE POMIDORKI WYSZŁY JAK POWINNY WYJŚĆ, TO MUSI BYĆ DOBRY GATUNEK POMIDORA, A Z TYM TO CIĘŻKO U NAS W SKLEPACH:( ALE PRZEPIS WARTY WYPRÓBOWANIA:)
OdpowiedzUsuńDlatego warto robić zakupy u sprawdzonych sprzedawców ;) .
OdpowiedzUsuńBez problemu można dostać dobre pomidory, słowo :)
nie ma jak pomidory ze swojej uprawy
OdpowiedzUsuńw swojej foliówce mam 7 odmian pomidora,oraz paprykę w tym również czarną
OdpowiedzUsuńPełna zgoda
Usuń