piątek, 15 stycznia 2010

Budyń dosmaczony



Miał być ananas. Na deser. Ale się łobuz wziął i popsuł. Łaski bez..

A że obiad bez deseru się nie liczy to trzeba było zakombinować coś szybkiego.
Padło na kupny budyń.
Ale go podrasowaliśmy
Do waniliowego dodaliśmy białą czekoladę z drobinkami wanilii i ekstrakt waniliowy, do ciemnego gorzką czekoladę (90%)
Na wierzchu leży sobie pokrojona gruszka nashi w soku z cytryny.
Nie powiem, fajnie smakował

6 komentarzy:

  1. Wiesz taki pyszny deser, to moze i dobrze ze sie pospul hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ....taki budyń to bym sobie zjadła...ładne zdjęcia..;):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. ten z białą czekoladą.. ooooooo... <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Po takim deserze nie byłoby mi ani trochę szkoda tego zepsutego ananasa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie podrasowanie mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń