czyli w oryginale concertina garlic potatoes ;)
po upieczeniu
Piekarnik rozgrzać do 180 – 200 stopni
Ziemniaki ponakrywać, tworząc „wachlarzyki”
Kilka ząbków czosnku pokroić w bardzo drobne plasterki .
W szczeliny powtykać plasterki czosnku. Plasterków może być mniej niż szczelin.
Dodać trochę grubej soli (u nas czarna sól) i skropić każdego ziemniaka niewielką ilością oliwy. Można sypnąć po wierzchu chili w proszku.
Proste, a jakie smaczne - zrobię lubemu :)
OdpowiedzUsuńTaki prosty pomysł, a nie wpadłam na to ;)
OdpowiedzUsuńW prostocie siła :)
OdpowiedzUsuńu nas to zimnioki:) pyszne i proste.
OdpowiedzUsuńo, są świetne!
OdpowiedzUsuńodmienione, nabrały zupełnie innego, cudownego wymiaru.