Nabywszy wielką, białą kapustę.
Przerobiwszy na dwie surówki.
Jedna była luźno inspirowana sałatką z bloga Mirabelki
http://mirabelkowy.blogspot.com/2011/03/surowka-z-kapusty-jak-z-chinskiej_13.html
Wprowadziłam trochę zmian:
- nie dodałam suszonego imbiru, nie lubimy jego smaku.
- dodałam znacznie więcej chili, bo dla nas wersja Mirabelki była zdecydowanie zbyt łagodna :)
- ograniczyłam ilość cukru
- dodałam nieco sosu słodko ostrego, bardziej dla koloru niż dla smaku
- nie dodałam orzeszków, bo wyszły. Następnym razem będą
- nie dodałam też marchwi, bo mąż uczulony :)
„CHIŃSKA” SURÓWKA Z KAPUSTY
pół niedużej główki białej kapusty,
1 marchewka,
zalewa:
pół szklanki wody,
3 łyżki octu ryżowego (może być też jabłkowy albo winny),
ćwierć szklanki oleju (w barach używają zwykłego roślinnego, ja daję olej z pestek winogron),
3 łyżeczki cukru,
pół łyżeczki mielonego imbiru,
pół łyżeczki chili w płatkach (opcjonalnie, ja nie miałam),
szczypta soli,
do posypania:
2 łyżki prażonych, niesolonych orzeszków ziemnych
Kapustę oczyścić z wierzchnich liści i pokroić lub poszatkować na cieniutkie paski. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wymieszać razem z kapustą. Składniki zalewy wymieszać razem dokładnie i zalać nimi surówkę. Następnie należy ją dobrze ugnieść – najlepiej rękami, jeśli nie to np. drewnianą pałką taką jaką dawniej ucierało się lukier. Chodzi o to, by kapusta puściła soki.
Surówkę odstawić w chłodne miejsce na 1 lub 2 godziny, aby „się przegryzła”.
Przed podaniem każdą porcję posypać niewielką ilością posiekanych orzeszków.
Druga zakręcona po mojemu:
Kawałek białej kapusty.
3 pomidory
garść kaparów
oliwa z oliwek - nie umiem podać ilości..
2 łyżeczki musztardy sarepskiej
1 łyżka majonezu
sól, pieprz
Kapustę poszatkować. Za mnie zrobił to mikser :)
Posolić, skropić oliwą , porządnie wymieszać i odstawić na jakiś czas.
Pomidory obrać ze skóry, pokroić.
Oliwę, musztardę i majonez wymieszać. Doprawić pieprzem.
Sosem zalać kapustę. Dodać pomidory i kapary
i która wam bardziej smakowała? Bo przyznaję, że twojej trochę się boję :D
OdpowiedzUsuńObie :)
UsuńA co Cię przeraża w mojej?
oliwki :D
Usuńże w sensie oliwa?
UsuńUżyj oleju jeśli wolisz :)
no nie, podobno umiejętność czytania wynosi się ze szkoły podstawowej. A ja do tej pory nie umiem czytać. Wiesz, patrząc na zdjęcie o widąc kapary wbiłam sobie do głowy, że to są kawałki oliwek. Do oliwy to ja nic nie mam. Do kaparów też nie. To oliwki zielone mi się z kapustą nie komponowały. Przepraszam za zamęt.
UsuńA za co tu przepraszać :)
UsuńChińska zapowiada się nieźle. Swego czasu robiłam (i chyba jest na blogu) azjatycką surówkę z kapusty. Piekło z gębie, ale jakie to było pyszne!
OdpowiedzUsuńPanno Malwinno, podziel się przepisem :)
Usuń