Dzis na szybko :)
Do żaroodpornego, niedużego naczynia wlać kilka kropel oliwy, wrzucić na to pokrojonego w kostkę pomidora (dobrze jest go wcześniej obrać ze skóry, bo pod wpływem ciepła zacznie z niej obłazić) , na nim ulożyć plaster prawdziwej greckiej fety, na to origano (świeże bądź suszone), skropić oliwą, doprawić pieprzem i do pieca.
15 minut w 200 stopniach wystarczy
Zero roboty a obiad gotowy.
Do tego wystarczy jakaś sałata z winegretem i wszyscy najedzeni
Fetę lubię, nawet bardzo, pomidory też, czyli jest to propozycja w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńtaką na ciepło jadłam do tej pory jedynie w pizzy, a tu takie zaskoczenie. zrobię :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze polecam z cukinią i pomidorami.
OdpowiedzUsuńAlbo .. z rybą. Tak, tak :)
Na ciepło fetę jadłam tylko ze szpinakiem. Widzę, że warto też spróbować z pomidorem :)
OdpowiedzUsuń