czwartek, 20 maja 2010

Feta z pieca

Dzis na szybko :)
Do żaroodpornego, niedużego naczynia wlać kilka kropel oliwy, wrzucić na to pokrojonego w kostkę pomidora (dobrze jest go wcześniej obrać ze skóry, bo pod wpływem ciepła zacznie z niej obłazić) , na nim ulożyć plaster prawdziwej greckiej fety, na to origano (świeże bądź suszone), skropić oliwą, doprawić pieprzem i do pieca.


15 minut w 200 stopniach wystarczy

Zero roboty a obiad gotowy.
Do tego wystarczy jakaś sałata z winegretem i wszyscy najedzeni

4 komentarze:

  1. Fetę lubię, nawet bardzo, pomidory też, czyli jest to propozycja w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. taką na ciepło jadłam do tej pory jedynie w pizzy, a tu takie zaskoczenie. zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jeszcze polecam z cukinią i pomidorami.
    Albo .. z rybą. Tak, tak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na ciepło fetę jadłam tylko ze szpinakiem. Widzę, że warto też spróbować z pomidorem :)

    OdpowiedzUsuń