Zgłodnieliśmy.
Trzeba było coś zakręcić. Padło, jak to często u nas bywa, na makaron :)
W szafce ZAWSZE mam suszone pomidory i kapary. Dziś dodatkowo miałam sezonowaną ricottę z owczego mleka (nie w szafce, a w lodówce ;) )
Makaron. Ilości, jakie my serwujemy, n ie podam bo się wstydzam :D
pół pęczka natki
kilka listków świeżego oregano
kilka gałązek natki
10 suszonych pomidorów
garść dużych kaparów
2 świeże pomidory
oliwa
ser - u nas wyżej wspomniana ricotta i grana padano
sól
pieprz
1 łyżka octu balsamicznego
Kawałek ricotty lub innego sera- np fety .
Kawałek grana padano lub parmezanu
Tym razem nie ma chili ani peperoncino ;)
Makaron gotować w osolonej wodzie.
Zmiksować :
natkę, bazylię, oregano, 2 suszone pomidory, oliwę i ocet.
Resztę suszonych pomidorów, pomidory świeże, kapary, pokroić.
Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Do zmiksowanego sosu dodać łyżkę wody spod makaronu.
Makaron odcedzić, wrzucić abarot do gara, wlać sos, dodać resztę składników. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ten " sosik" to tzw. mucha nie siada !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle wy sobie pysznie maślicie, może mnie adoptujesz ? :)
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
I kto to mówi :D
UsuńSuszone pomidory też u mnie są zawsze, kapary akurat również. No niestety takiej ricotty nie mam. Ale może coś pokombinuję, bo zestaw mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńShinju, feta, bałkański itp też się nadadzą
Usuń