wtorek, 21 maja 2013
Chłodnik bazyliowy z pomidorami
Chyba wspominałam już, że bardzo lubimy chłodniki wszelakie?
Dziś dziecię poprosiło o taką wersję:
2 kefiry
200 ml jogurtu naturalnego
kilka gałązek bazylii
1 ząbek czosnku
4- 5 pomidorów
odrobina soku z cytryny
pół łyżeczki sambal oelek
ser szopski / bałkański / feta
sól
pieprz
Jogurt zmiksować z bazylią i czosnkiem.
Pomidory sparzyć, obrać ze skóry, pozbawić pestek (niekoniecznie), pokroić w kostkę
Ser pokroić w kostkę.
Jogurt dokładnie wymieszać z kefirami, doprawić do smaku solą, pieprzem i cytryną.
Podawać z pomidorami i serem.
Tu wersja mocno rzodkiewkowa. Sprzed tygodnia :)
Wariacja na temat tego przepisu
http://miszmasz-marghe.blogspot.com/2010/06/nareszcie-zrobio-sie-ciepo.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bardzo ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńMusi byc mega orzezwiajacy :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze wyprobowac! :)
Zapisane do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię chłodniki. Mój ulubiony to Taratour i właśnie dzięki tobie naszła mnie ochota na niego.
OdpowiedzUsuńNastępnym razem wypróbuję Twój przepis ;)
a co u Was tak gorąco, że chłodnikami sie raczycie ;D
OdpowiedzUsuńW Pyrlandii szału nie ma !
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Gorąco BYŁO :(
UsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńU mnie póki co pogada raczej na rozgrzewające zupy...