poniedziałek, 13 czerwca 2011

Dżem session :)



Nadeszła pora na przetwory.



W tym roku chyba poprzestanę na dżemach truskawkowych i malinowych, bo te idą u nas jak woda.

Zaczynam od wersji z kiwi i wanilią.

Jak zwykle używam niedużej ilości zwykłego cukru, żadnych tam żelujących cudów :). Smażę z przerwami. Tu 15 minut, tam 15 minut, a w tak zwanym międzyczasie pozwalam owocom wystygnąć.

Potem wrzące wrzucam do wyparzonych słoików, zakręcam, stawiam do góry nogami i gotowe.

3 komentarze:

  1. Też muszę zrobić trochę dżemów, bo kupne są coraz gorsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z połączeniem kiwi i truskawek, nie wpadlibyśmy na to!

    OdpowiedzUsuń
  3. i kiwi i wanilia.. ale cudo!

    OdpowiedzUsuń