Pod taką przynajmniej nazwą figuruje w książeczce "Zupy" z Kuchennej Półeczki.
Nie mam zielonego pojęcia ile ma wspólnego z Grecją, ale bardzo ją polecam na zimowe obiady.
Mnie ją podano pod nos, przez co smakowała jeszcze lepiej :)
Moje Ogony ją przygotowały - z niewielkimi wariacjami
1 łyżka oliwy
1 duża cebula
1 marchewka
2 łodygi selera naciowego - Ogony selera pominęły, bo żadne z nas nie lubią
4 pomidory bez skóry, z puszki - Ogony użyły całej puszki pomidorów krojonych
2 ząbki czosnku
800 g białej fasoli cannellini z puszki - lub, jeśli ktoś woli samodzielnie namoczonej ;)
1,2 l wody
1 cukinia
skórka starta z połowy cytryny
1 łyżka świeżej mięty lub pół łyżki suszonej - u nas świeża
1 łyżeczka świeżego tymianku lub pół suszonego - u nas suszony
1 liść laurowy
sól
pieprz
400 g serc karczochów z puszki
Cebulę posiekać, marchew i selera pokroić w talarki, cukinię w kostkę
Czosnke zmiażdzyć
Miętę rozdrobnić.
Połowę (??) oliwy rozgrzać w garnku, dodać posiekaną cebulę, dusić około 5 minut od czasu do czasu mieszając.
Dodać marchew, seler, pomidory i czosnek. Całość dusić kolejne 5 minut.
Wlać wodę i dodać fasolę.
Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć gaz i gotować 10 minut.
Dodać cukinię, skórkę cytrynową, mięte, tymianek i liść laurowy. Doprawić solą i pieprzem.
Gotować pod przykryciem na wolnym ogniu około 40 minut aż warzywa będą miękkie (moim zdaniem 30 minut wystarczy). Wyrzucić liść laurowy.
450 ml zupy zmiksować i dodać z powrotem do garnka,
Rozgrzać resztę oliwy na patelni, przesmażyć karczochy (Ogony karczochów nie smażyły na oliwie, ino lekko je zagrzały w "sosie własnym" )
O! a u mnie właśnie grecka, ale bez karczochów, a za to z oliwkami ;)
OdpowiedzUsuńDawaj przepis :D
UsuńO Cię proszę :)
Usuńhttp://belkoty.blogspot.com/2012/12/doceniamy-zupy-grecka-zupa-fasolowa.html
Dziękuję Bernadeto :)
OdpowiedzUsuńZdrowia i spokoju Wam życzę :)
I kolejnych pyszności
Radosnych i spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Atino :)
UsuńTobie również Wesołych :)
w Grecji takiej nie widziałam, ale wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
życie & podróże
gotowanie
Tak coś czułam, że ta zupa jest tak samo grecka jak ryba po grecku :D.
UsuńTak czy siak jest b. smaczna