1 kalafior
1 nieduża cebula
1 puszka krojonych pomidorów
1 limonka – skórka i sok
4 papryczki serrano - pozbawione pestek i drobno pokrojone – niestety nie miałam, uzyłam zwykłych papryczek chili. Dwóch – z pestkami :)
¼ łyżeczki cukru
Pół opakowania fety
Zielsko do przybrania – wg przepisu powinna to być natka. U nas była bazylia
Sól
pieprz
Cebulę posiekać drobno, wymieszać z sokiem i skórką z limonki. Posolić. Odstawić, żeby całość się przegryzła a cebula straciła nieco na ostrości.
Kalafiora podzielić na różyczki.
Pomidory wrzucić do garnuszka, dodać posiekaną chili i cukier. Podgrzać. Dodać cebulę z limonką. Doprawić Do smaku solą i pieprzem.
Kalafiora ugotować w osolonej wodzie. Stopień twardości zależy od upodobań – przepis mówi o 5 – 8 minutach, ja gotowałam około 15.
Odcedzić. Można schłodzić, można jeść na ciepło
Fetę pokruszyć / pokroić.
Kalafiora polać ciepłym, a nawet goracym (!) sosem pomidorowym, posypać fetą. Przybrać zielskiem
1 nieduża cebula
1 puszka krojonych pomidorów
1 limonka – skórka i sok
4 papryczki serrano - pozbawione pestek i drobno pokrojone – niestety nie miałam, uzyłam zwykłych papryczek chili. Dwóch – z pestkami :)
¼ łyżeczki cukru
Pół opakowania fety
Zielsko do przybrania – wg przepisu powinna to być natka. U nas była bazylia
Sól
pieprz
Cebulę posiekać drobno, wymieszać z sokiem i skórką z limonki. Posolić. Odstawić, żeby całość się przegryzła a cebula straciła nieco na ostrości.
Kalafiora podzielić na różyczki.
Pomidory wrzucić do garnuszka, dodać posiekaną chili i cukier. Podgrzać. Dodać cebulę z limonką. Doprawić Do smaku solą i pieprzem.
Kalafiora ugotować w osolonej wodzie. Stopień twardości zależy od upodobań – przepis mówi o 5 – 8 minutach, ja gotowałam około 15.
Odcedzić. Można schłodzić, można jeść na ciepło
Fetę pokruszyć / pokroić.
Kalafiora polać ciepłym, a nawet goracym (!) sosem pomidorowym, posypać fetą. Przybrać zielskiem
ps. dlaczego kalafiory nie są fotogeniczne?
Ja ostatnio zastanawiałam się fotogenicznością brokuła. Ten kalafior wygląda bardzo apetycznie. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńBrokuł przynajmniej ma ładny kolor..
OdpowiedzUsuńpołączenie kalafiora z pomidorem to dla mnie rewelacja! a ten ser... ciekawa jestem jak z fetą smakuje...
OdpowiedzUsuńoch, intrygujące połączenie.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbowac!
Mmmmmm, wygląda super! Uwielbiam kalafiora i to właśnie w pikantnej wersji! PS Bardzo fajny blog, i jeszcze tyle orientalnych potraw - coś bardzo dla mnie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkalafiory są niezwykle fotogeniczne, ale wyłącznie te gotowane do 5 minut albo w ogóle niegotowane ;)
OdpowiedzUsuńjak ja dawno kalafiora nie jadłam, ale teraz spotykam tylko w wersji mrożonej a taka mi nie odpowiada za bardzo
OdpowiedzUsuńAga_aa , szukałam długo i namietnie aż wreszcie dorwalam w Lidlu :)
OdpowiedzUsuńAle fajny przepis. Dawno nic z kalafiorem nie robiłam, a tutaj na ostro :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń