wtorek, 23 listopada 2010

Leniwe popołudnie



Leniwe bo leniwe (kluski zwane także niekiedy pierogami)
Leniwe bo do ich zrobienia zgłosiła się na ochotnika moja babcia.
A ze babcia robi wyśmienite leniwe to ja sie leniłam :)

Ilości na oko (teraz juz wiem po kim to mam :D ) a dokladniej rzecz biorąc na czuja..
Około kilograma tłustego białego sera
3 duże jajka
niecały kilogram mąki - aczkolwiek ilośc mąki zalezy od wilgotnosci sera. Trzeba to wyczuć :)
Połączyć, wałkować, kroić, gotować w lekko osolonej wodzie.
Spróbować nie zjeść natychmiast.
Niezjedzone natychmiast odgrzewać na maśle i cukrze. Podawać z czym kto lubi. My lubimy z truskawkami

7 komentarzy:

  1. leniwe bardzo lubie:) Twoje wygladaja smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moje a babci:)
    ja tylko konsumowałam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo Ci zazdroszczę takich smaków. i takiego pysznego lenistwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam leniwe...;)U mnie znów z kolei najlepsze pierogi z serem robi babcia. Kiedyś robiłam pod jej nadzorem ale już tak nie smakowały..;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Leniwe w wersji 'babcinej' tez bym chetnie zjadla :) A sos ma obledny kolor! Wyglada jak maliny albo truskawki... :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bea, bo to są truskawki :D
    Mrożone, rozmrożone i zmiksowane. Nic poza tym

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja do tego jeszcze podaję gorące mleko

    OdpowiedzUsuń