środa, 9 kwietnia 2014

Grzane wino. Białe

W Dreźnie będąc odkryliśmy,  że z białego wina też da się zrobić grzańca. I to bardzo dobrego.
Mnie w to graj, bo po czerwonym pęka mi  głowa.

Oryginał wyglądał tak:


Były różne wersje - białe, białe z cynamonem, białe z pomarańczami i imbirem, białe z limonką.
Było też, rzecz jasna, czerwone. A także ajerkoniak

Dziś spróbowałam odtworzyć smak białego grzańca w domu. W tymże też celu nabyłam kufle ;)
Wyszło bardzo przyzwoicie.

500 ml dobrego białego wina - w naszym przypadku wytrawne Pinot Grigio
sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
1 łyżka ksylitolu
kilka plasterków świeżego imbiru
2 plasterki jabłka - pokrojone w drobną kostkę
kropla czerwonego barwnika - li i jedynie dla podkreślenia koloru. Można pominąć

Wino wlać do garnka, dodać resztę składników. Podgrzać.
Pić :)



3 komentarze:

  1. pycha:) w zimie idealne na rozgrzanie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie rewelacyjny pomysł, no i prezentacja świetna! Jako ciężarna na wylocie na razie mogę tylko pomarzyć, ale jeszcze troszkę...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marta, jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik :)

    OdpowiedzUsuń