środa, 23 października 2013

Wracam :)

Kuchnia stoi, czas wracać do gotowania.
Gorzej, że czasu jakoś tak mało.
A jak mało czasu to się robi makaron.
A jak się ma dziecko uzależnione od najprostszego sosu to sie go robi.

dla 4 osób

1 ząbek czosnku
2  łyżki oliwy z chili
2 puszki pomidorów - w postaci mocno rozdrobionej tym razem
garść bazylii
1 mozzarella
sporo parmezanu startego na tarce o grubych oczkach
sól
pieprz

500 g spaghetti

Makaronu na razie nie gotujemy :) . Najpierw sos, bo on lubi sobie pobulgotać.
Oliwę wlewamy do garnka / patelni, rozgrzewamy. Na rozgrzaną wrzucamy lekko zmiażdżony ząbek czosnku, chwilę smażymy, pilnując, żeby się nie przypalił.
Wlewamy pomidory, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Zmniejszamy gaz, garnek przykrywamy pokrywką. Sos dusimy minimum 30 minut.
Teraz można gotować makaron wg instrukcji na opakowaniu.

Mozzarellę kroimy w drobną kostkę.

Do sosu wrzucamy porwaną bazylię, wyłączamy gaz.

Makaron odcedzamy, wrzucamy z powrotem do gara, w którym się gotował. Wlewamy sos i dokładnie mieszamy.
Dodajemy mozzarellę i parmezan.


Więcej czasu zajęło mi napisanie tego posta niż zrobienie obiadu :)


7 komentarzy:

  1. Jak dla mnie taki najprostszy sos jest najlepszy :) Uwielbiam taki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, pychota :) Też się takim zajadam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No Kochana, na "łatwizę" poszłaś ;)

    Witamy po urlopie !

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cóż ja poradzę na to, że łatwizny są takie smaczne? :)

      Usuń
  4. Uwielbiam makarony w każdej formie, najlepiej zapiekane z serem i różnymi warzywami. Ale jak trzeba gotować to uruchamiam kocioł co nie i w tym rądlu gotuje. Chociaż ja lubie na pół twardy, wiec to i tak trwa krótko.

    OdpowiedzUsuń