Gorzej, że czasu jakoś tak mało.
A jak mało czasu to się robi makaron.
A jak się ma dziecko uzależnione od najprostszego sosu to sie go robi.
dla 4 osób
1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy z chili
2 puszki pomidorów - w postaci mocno rozdrobionej tym razem
garść bazylii
1 mozzarella
sporo parmezanu startego na tarce o grubych oczkach
sól
pieprz
500 g spaghetti
Makaronu na razie nie gotujemy :) . Najpierw sos, bo on lubi sobie pobulgotać.
Oliwę wlewamy do garnka / patelni, rozgrzewamy. Na rozgrzaną wrzucamy lekko zmiażdżony ząbek czosnku, chwilę smażymy, pilnując, żeby się nie przypalił.
Wlewamy pomidory, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Zmniejszamy gaz, garnek przykrywamy pokrywką. Sos dusimy minimum 30 minut.
Teraz można gotować makaron wg instrukcji na opakowaniu.
Mozzarellę kroimy w drobną kostkę.
Do sosu wrzucamy porwaną bazylię, wyłączamy gaz.
Makaron odcedzamy, wrzucamy z powrotem do gara, w którym się gotował. Wlewamy sos i dokładnie mieszamy.
Dodajemy mozzarellę i parmezan.
Więcej czasu zajęło mi napisanie tego posta niż zrobienie obiadu :)
Jak dla mnie taki najprostszy sos jest najlepszy :) Uwielbiam taki :)
OdpowiedzUsuńMmm, pychota :) Też się takim zajadam :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana, na "łatwizę" poszłaś ;)
OdpowiedzUsuńWitamy po urlopie !
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
A cóż ja poradzę na to, że łatwizny są takie smaczne? :)
Usuńmiało być: " łatwiznę" !!
OdpowiedzUsuńK
Wygląda przepysznie i bardzo delikatnie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makarony w każdej formie, najlepiej zapiekane z serem i różnymi warzywami. Ale jak trzeba gotować to uruchamiam kocioł co nie i w tym rądlu gotuje. Chociaż ja lubie na pół twardy, wiec to i tak trwa krótko.
OdpowiedzUsuń