Nie jestem wielką fanką gotowców, ale w tym przypadku robię wyjątek.Pudding waniliowy rodem z Lidla zagościł na naszym stole i się panoszy. Razem z malinami mrożonymi z tegoż samegoż sklepu :)
Jemy go często, w różnych postaciach.
Dziś padło na przekładaniec:
Lody waniliowe
Maliny z odrobiną fruktozy (niekoniecznie)
Pudding
Maliny
Kiwi
Granola z truskawkami
i to by było na tyle
Wygląda obłędnie. I co z tego, że z gotowcem :D
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie z kaszkami Smakija - niby mogę sobie sama ugotować kaszę mannę i doprawić cynamonem, ale co ja poradzę, że mi ta sklepowa smakuje?
OdpowiedzUsuńA to jakiś specjalny pudding jest? To się jutro w Lidlu rozejrzę, i tak planowałam wpaść tam po awokado.
Usagi, rozglądaj się, rozglądaj. W lodówce z jogurtami stoi. Jest też czekoladowy, ale podobno wcale nie taki smaczny (nie jadłam, powtarzam opinie forumowiczów)
OdpowiedzUsuńPróbuję znaleźć linka, ale coś mi nie idzie
bardzo fajny, kolorowy!
OdpowiedzUsuń