Dzieło męza mego
Składniki:
oliwa
ząbek czosnku
225g świeżych liści szpinaku
115g ricotty
Suszone pomidory (opcjonalnie)
szczypta zmielonej gałki muszkatołowej
4 filety z piersi kurczaka
8 plastrów szynki serrano
250ml czerwonego wina
Sól, pieprz
250g pappardelle
Liście szpinaku przesmaż krótko na oliwie z odrobiną czosnku (tak żeby się skurczyły). Posiekaj trochę i wymieszaj z ricottą, gałką muszkatołową i pieprzem.
Każdy filety przekrój na 2 cieńsze plastry (łatwiej je potem zawinąć – ja dodatkowo jeszcze rozbiłem lekko tłuczkiem). Rozłóż na nich masę szpinakowo-serową (do 4 dodałem dodatkowo po jednym suszonym pomidorze). Zwiń w ruloniki, owiń każdy w plaster szynki serrano i zepnij wykałaczką. Umieść w naczyniu żaroodpornym i piecz 30 min w piekarniku rozgrzanym do 200st C.
Wyjmij roladki a do naczynia wlej wino i lekko odparuj. Talerze polej sosem i ułóż ruloniki. Jako zapychacz podałem papardelle (ugotowane w tzw międzyczasie).
oliwa
ząbek czosnku
225g świeżych liści szpinaku
115g ricotty
Suszone pomidory (opcjonalnie)
szczypta zmielonej gałki muszkatołowej
4 filety z piersi kurczaka
8 plastrów szynki serrano
250ml czerwonego wina
Sól, pieprz
250g pappardelle
Liście szpinaku przesmaż krótko na oliwie z odrobiną czosnku (tak żeby się skurczyły). Posiekaj trochę i wymieszaj z ricottą, gałką muszkatołową i pieprzem.
Każdy filety przekrój na 2 cieńsze plastry (łatwiej je potem zawinąć – ja dodatkowo jeszcze rozbiłem lekko tłuczkiem). Rozłóż na nich masę szpinakowo-serową (do 4 dodałem dodatkowo po jednym suszonym pomidorze). Zwiń w ruloniki, owiń każdy w plaster szynki serrano i zepnij wykałaczką. Umieść w naczyniu żaroodpornym i piecz 30 min w piekarniku rozgrzanym do 200st C.
Wyjmij roladki a do naczynia wlej wino i lekko odparuj. Talerze polej sosem i ułóż ruloniki. Jako zapychacz podałem papardelle (ugotowane w tzw międzyczasie).
Swietny pomysl! Zadroszcze takiego meza ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz ze na kurczaka tez jestem teraz uczulona? Wrrr...
O masz ci los. Współczuję :(
OdpowiedzUsuńKrólik? Indyk?
Nie testowalam jeszcze... Problem w tym, ze w wielu miesach i wedlinach jest tez niestety dodatek laktozy, wiec tez ich nie moge konsumoac :(
OdpowiedzUsuńRoladki KURZĘCE... brzmi fantastycznie, a i pewnie smakuje tak samo:) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są. Kolejny pomysł na obiad, który dorzucam skrzętnie do ulubionych. Będę na zakupach, to kupię ricottę i mogę robić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak pysznie!
OdpowiedzUsuńCzy mogę męża mego do męża Twego wysłać na szkolenie?
OdpowiedzUsuńFajny i pomysłowy mąż stworzył świetne danie.
OdpowiedzUsuńPycha, pycha, pycha! Jak się namawia rodzinę do jedzenia kurczaka i szpinaku? Ja to chcęęęęę!
OdpowiedzUsuń