4 kacze piersi
3 pomarańcze
3 mandarynki
Pół cytryny
Odrobina chili w proszku
Kieliszek cointreau
Garść żurawin
Sól
Pieprz
Odrobina oliwy
Kaczkę umyć i ponacinać w kratkę (skórę). Oliwę rozgrzać, piersi smażyć po 7 minut z każdej strony.
W tzw. międzyczasie wycisnąć sok z 2 mandarynek i 1 pomarańczy. Resztę owoców wyfiletować
Po upływie owych 14 minut wlać sok, cointreau, dorzucić żurawiny. Odparować
Doprawić solą, pieprzem i papryczką.
Mięso zdjąć z patelni, wrzucić na nią owoce. Podgrzać.
Mięso pokroić w plastry, polać owocami w sosie.
zaglądam tu od jakiegoś czasu i z radością zauważam duży postęp jeśli chodzi o jakość zdjęć. a to dzisiejsze jest wyjątkowo apetyczne
OdpowiedzUsuńjak ja kaczkę lubię, ale dawno nie jadłam, u nas babcia zawsze na święta robi, a ja święta sama w domku spędzałam,kaczek mi się nie chciało ;)
OdpowiedzUsuńTakie danie to ja mogę zjeść już teraz, po nocy.
OdpowiedzUsuńKaczuchę to bym sobie podjadła, pewnie kiedyś zdobędę :)
OdpowiedzUsuń