400 – 500 g malin
4 żółtka
250 ml mleka
1 łyżka skrobi kukurydzianej
Skórka otarta z 1 cytryny
Nieco soku z ww cytryny
Parę kropel ekstraktu waniliowego
80 g cukru + 2 łyżki brązowego cukru do zapieczenia
Mleko zagotować ze skórka cytrynową. Przestudzić
Żółtka ubijać stopniowo dodając cukier , skrobię, sok z cytryny i ekstrakt.
Wlać mleko, wymieszać. Postawić na gazie i CIĄGLE mieszając gotować około 8 minut. Całość powinna zgęstnieć.
Masę wystudzić.
Maliny układać w 4 niedużych żaroodpornych naczyniach. Zalać masą, wstawić do lodówki na min. 2 godziny
Posypać brązowym cukrem i przypalić palnikiem.
4 żółtka
250 ml mleka
1 łyżka skrobi kukurydzianej
Skórka otarta z 1 cytryny
Nieco soku z ww cytryny
Parę kropel ekstraktu waniliowego
80 g cukru + 2 łyżki brązowego cukru do zapieczenia
Mleko zagotować ze skórka cytrynową. Przestudzić
Żółtka ubijać stopniowo dodając cukier , skrobię, sok z cytryny i ekstrakt.
Wlać mleko, wymieszać. Postawić na gazie i CIĄGLE mieszając gotować około 8 minut. Całość powinna zgęstnieć.
Masę wystudzić.
Maliny układać w 4 niedużych żaroodpornych naczyniach. Zalać masą, wstawić do lodówki na min. 2 godziny
Posypać brązowym cukrem i przypalić palnikiem.
Tym razem coś odbiło blogowi i automatycznie powiększa mi zdjęcia.
???
Wygląda i brzmi bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńpysznie sie zapowiada:)
OdpowiedzUsuńmniam taki zapiekany kogel mogel z owocami, fajne połączenie.
OdpowiedzUsuńMarghe, bossski ten deser! Kocham takie zapiekanki :)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda...
OdpowiedzUsuńŚwietny deser, każdy fan malin będzie wniebowzięty :)
OdpowiedzUsuńZnowu zrobiłam, tym razem dorzuciłam garść borówek. Też świetnie pasuja
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńDeser marzenie :D
OdpowiedzUsuń