Tak, jestem uzależniona od ziemniaków. Zwłaszcza w postaci sałatek :) . Bawarska wersja bardzo mi posmakowała
Jolu, dziękuję za linka.
http://kochpla.net/2013/08/kartoffelsalat-nach-alfons-schuhbeck/
Skorzystałam, choć wprowadziłam kilka zmian. Jak to ja ;)
Oto moja wersja
1 kg ziemniaków sałatkowych
200 ml wywaru drobiowego
2 łyżki ostrej musztardy - ja użyłam Dijon
1 łyżeczka musztardy gruboziarnistej
2 łyżki czerwonego octu winnego
pęczek rzodkiewek
szczypiorek
sól
pieprz
szczypta cukru
Ziemniaki ugotować (nie obierać) w osolonej wodzie.
Przestudzić, obrać i pokroić w plasterki.
Do miski wlać wywar, dodać musztardę, ocet, cukier, sól i pieprz. Wymieszać.
Dodać kilka łyżek pokrojonych uprzednio ziemniaków. Zmiksować na gładką masę
Rzodkiewki pokroić w plasterki. Szczypiorek posiekać.
Ziemniaki wymieszać z rzodkiewkami i sosem. Posypać szczypiorkiem.
Odstawić do lodówki, żeby smaki się przegryzły.
ps. następnego dnia dodałam do niej (a raczej do jej marnych resztek ;) ) ogórka kiszonego. Pycha!
wgląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna, z ziemniakiem chyba każdą bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńto zupełnie tak jak ja :)
UsuńUwielbiam sałatki, ta wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.