500 g czarnego makaronu
150 g łososia wędzonego
1 słoik vongoli* - 130 g,świeże byłyby o niebo lepsze, ale bardzo rzadko bywają
250 g krewetek
2 ząbki czosnku
1 papryczka chili świeża (z braku świeżej użyć suszonego peperoncino)
sok z 1 limonki i 1/2 cytryny
2 pomidory
oliwa
1 kieliszek białego wytrawnego wina
nieduży pęczek natki
pół pęczka bazylii
kilka listków szałwii
sól
pieprz
Małże osączyć z zalewy.
Łososia pokroić w niedużą kostkę
Czosnek pokroić w plasterki
Papryczkę posiekać drobno
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić w kostkę / ósemki
Zioła zmiksować z częścią czosnku, połową soku z cytrusów i odrobiną oliwy.
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić czosnek i papryczkę. Przesmażyć. Wrzucić małże i krewetki.
Przesmażyć.
Dodać połowę łososia i pomidory. Podlać winem. Odparować nieco. Dodać sok z cytryny. Doprawić solą i pieprzem
Makaron gotować w osolonej wodzie
Makaron wrzucić na patelnię z owocami morza, dodać resztę łososia. Wymieszać. Wyłączyć gaz. Wlać ziołowy sos. Wymieszać. Jeść
* nie mogę zapamiętać polskiej nazwy
próbowałam tego makaronu, jest dziwny w smaku , za słony
OdpowiedzUsuńja nie zauważyłam, żeby był słony. Zawsze można nieco mniej wodę posolić :)
OdpowiedzUsuńSercówki.
OdpowiedzUsuńha ha , Marghe też poszła kupić paletę sercówek :D
OdpowiedzUsuńSuper. W " moim" Lidelku już w poniedziałek sercówek nie było. Troche to moja zasługa, ale może też mojej akcji.
Mnie jest oczwiście to na rękę, bo nie pragnę niczego innego, jak tylko tego, aby vongole były w ciągłej sprzedaży w RP !!!!!!!!1
Pozdrawiamy serdecznie
Tapedna
Tapendo, bywają w Macro. Świeże
UsuńTeż żyłam w przekonaniu, że vongole to po polsku sercówki, ale teraz nie dam za to głowy
OdpowiedzUsuń