poniedziałek, 30 listopada 2009

Granat w soku



2 duże granaty
Sok z 2 pomarańczy
Skórka pomarańczowa (niekoniecznie)
Kilka kropli ekstraktu waniliowego

Wydobyć pestki z granatów, zalać sokiem z pomarańczy, wlać ekstrakt (naprawdę niewiele), schłodzić.
Gotowe


można podać z lodami, z kremem waniliowym, z bitą smietaną..

Ziemnaki w sałatce



6 ziemniaków
2 – 3 ogórki kiszone
1 czerwona cebula
Garść kaparów

Oliwa cytrynowa lub zwykła
Skórka z połowy cytryny
Ciut soku z cytryny
1 ząbek czosnku
Sól
Pieprz
Musztarda gruboziarnista + zwykła Dijon
Ocet winny

Ziemniaki ugotować w osolonej wodzie.
Przestudzić, obrać.
Pokroić w kostkę
Cebulę pokroić w piórka, ogórki w plasterki. Kapary osączyć z zalewy

Sos
Porządnie wymieszać :zmiażdżony ząbek czosnku, oliwę cytrynową, skórkę i sok z cytryny, musztardy, sól i pieprz.
Można dodać ocet Ale ni trzeba. Ja lubię jak sałatka jest mocno kwaśna dlatego dodaję..

Ziemniaki polać sosem i odstawić, żeby się przegryzło.
Dodać cebulę i kapary
Podawać porządnie schłodzoną

Sałatka.. ekhm.. fusion? :D




a może "hiszpańska"?

Cudzysłów celowo zastosowany, bo hiszpańska to ona może jest w połowie.. albo w jednej czwartej :D.. racji użycia sera manchego i szybki serrano.
Reszta dodatków zdecydowanie nie ma hiszpańskiego rodowodu

Z wczorajszego obiadu został mi kawałek polędwiczki wieprzowej. Zamarynowałam ją zatem w mieszance sambala, koncentratu pomidorowego, oleju chili i oliwy.
Odstawiłam na noc do lodówki.
Usmażyłam i przestudziłam

Dressing powstał w następujący sposób :
Do blendera wrzuciłam trochę orzeszków ziemnych solonych, kilkanaście orzechów pistacji bez soli, ząbek czosnku, 2 – 3 łyżki oliwy cytrynowej i sok z ¾ cytryny.
Zmiksowałam, posoliłam i wylałam na umytą i osuszoną sałatę.
Polędwiczkę pokroiłam w plastry.

Sałatka składa się zatem z :
Sałaty wytaplanej w dressingu
Hiszpańskiej szynki serrano
Plasterków sera manchego
Pomidorów
I owych polędwiczek wieprzowych.

Na dokładkę zagryzaliśmy toto razowym chlebem z masłem.
Mniam :D

Misz masz do kwadratu. Ale smaczny :)

Nie przypuszczałam, że jestem w stanie upiec chleb




Wydawało mi się, że pieczenie chleba jest wyjątkowo trudne i niewdzięczne.
Byłam pewna, że nigdy nie wyjdzie mi porządny chleb.. zwłaszcza, że o mąkach nie mam zielonego pojęcia.
Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek zrobię zakwas.

Okazało się, że byłam w błędzie.
Zakwas w zasadzie robi się sam.
Chleb w sumie też. Potrzeba tylko nieco czasu i .. miksera :)
Dysponuję jednym i drugim.
Odważyłam się. Warto było.

Ten chleb jest przepyszny. Wilgotny, klejący.. a jednocześnie chrupiący.
Dziś upieczony.. a w zasadzie go już nie ma. Jedliśmy na drugie śniadanie, do obiadu i na deser..

Inspirowałam się przepisem a razowiec z płatkami owsianymi z „Domowego pieczywa” z Biblioteki poradnika domowego. Bardzo luźno się inspirowałam..

Pół szklanki zakwasu
400 g mąki żytniej razowej
100 g mąki pszennej
Spora garść płatków owsianych
Pół litra przegotowanej wody
Ziarna słonecznika
Półtorej łyżeczki soli

Zakwas wymieszać z wodą.
W dużej misce wymieszać suche składniki, wlac wodę z zakwasem i wszystko starannie wymieszać a następnie wyrobić. Mnie wyręczył mikser. Pozwoliłam, żeby wyrabiał ciasto jakieś 10 minut.

Przełożyć ciasto do wysmarowanej masłem formy (miałam niedużą keksówkę). Foremkę przykryć ściereczką i odstawić na 12 godzin. Moje stało „nieco” dłużej. Jakieś 18 h..
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.
Chleb piec 60 minut.
Po 60 minutach posmarować pędzlem wierzch ciasta ciepłą wodą i zapiekać jeszcze około 10 minut.

czwartek, 26 listopada 2009

Paneer



I znowu Anjum

2 litry tłustego mleka
Sok z 1 cytryny

Ja robiłam z połowy porcji, na próbę
Mleko zagotować, przykręcić gaz, wlać sok z cytryny. Zamieszać.
Po 1 - 2 minutach mleko powinno się ściąć.
Zdjąć garnek z gazu.
Mleko przelać na sitko wyłożone gazą / gęsto tkaną ściereczką.
Porządnie osączyć.
Następnie wycisnąć i powiesić gdziebądź żeby porządnie obciekło :)
Niech sobie chwilę powisi.
Następnie położyć zawiniątko z serem na twardej powierzchni, na zawiniątku postawić
coś ciężkiego i niech sobie stoi przez 30 ? 40 minut
I już.
Pokroić lub pokruszyć i zajadać. Tzn. najlepiej go dodawać do potraw o wyraźnym smaku,
bo sam w sobie jest bardzo delikatny, żeby nie powiedzieć mdławy.
Można przechować w lodówce, zanurzony w wodzie, lub zamrozić.
Ja dodałam do wody nieco soli :)

wtorek, 24 listopada 2009

Bakłażan pomidorowy z żurawiną


Danie inspirowane przepisem z Dań Jarskich Konnemana

1 bakłażan
Puszka pomidorów
3 łyżki oliwy
1 cebula posiekana
Pół łyżeczki kminu rzymskiego
Nieco białego wina
1 ząbek czosnku
1 zielone chili drobno posiekane
Garść żurawiny (lub rodzynek)
Sól
pieprz

Piekarnik rozgrzać do 210 stopni.
Bakłażany pokroić w plastry, posolić, odstawić na pół godziny.
Na patelni / w garnku rozgrzać 1 łyżkę oliwy, dodać cebulę, zeszklić. Wsypać kmin,
przesmażyć przez 1 minutę, wlać wino i gotować 10 minut. Dodać pomidory, wrzucić
czosnek, chili i żurawinę. Dusić 5 minut. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Bakłażany opłukać i dość dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem. Smażyć na
pozostałej oliwie przez 3 ? 4 minuty. Osączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym
ręczniku.
W żaroodpornym naczyniu układać warstwami bakłażana i sos pomidorowy, zakończyć
warstwą bakłażana. Zapiekać pół godziny.

niedziela, 22 listopada 2009

Egg Biryani

Przepis w ramach akcji Korzenny Tydzień
http://cosniecos.blox.pl/2009/10/Zaproszenie-Korzenny-Tydzien.html



i abarot Anjum z "Anjum's New Indian"
Tym razem gotował i przepis wklepywał Osobisty Małżonek

Ja się ograniczylam do zajadania ze smakiem

300g ryżu basmati (namoczonego przez 30 min)
4 łyżki oleju
1 średnia cebula: 1/2 pokrojona w duże kawałki do pasty a 1/2 w plasterki
8 g świeżego imbiru bez skórki
4 duże ząbki czosnku
2 średnie pomidory w ćwiartkach
2 liście laurowe
2.5cm laski cynamonowej
1 ziarno brązowego kardamonu
6 ziaren zielonego kardamonu
5 goździków
Sól
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 - 3/4 łyżeczki czerwonego chilli w proszku
2 łyżeczki mielonej kolendry (ja zgniotłem ziarna w moździerzu)
1 łyżeczka garam masala
2 łyżki jogurtu naturalnego (np grecki)
6 dużych jajek gotowanych przez 8 min we wrzącej wodzie, schłodzonych i przekrojonych na pół
15 g masła pokrojonego w małe kostki
1 łyżka posiekanej świeżej kolendry



Odcedź ryż i ugotuj w garnku z wodą przez ok. 6 min (jeśli był namoczony) lub 9 min (jeśli nie był namoczony). Nie powinien być za miękki. Odcedź i odstaw na bok.

Na patelni przesmaż cebulę (tę w plasterkach) aż będzie brązowa i chrupiąca. Osusz i
odstaw.
Zmiksuj na pastę pozostałą cebulę, imbir, czosnek i pomidory.

Na rozgrzaną na patelni oliwę wrzuć liście laurowe, cynamon, brązowy i zielony
kardamon i goździki. Smaż przez 20 sek. Dodaj pastę, odrobinę wody, sól i przyprawy w proszku. Dobrze wymieszaj i gotuj na dużym ogniu aż nadmiar wilgoci odparuje. Zmniejsz ogień i gotuj jeszcze trochę - łącznie ok. 10 min, cały czas mieszając. Spróbuj, wszytko powinno się porządnie rozciapać:) . Dodaj jogurt i wymieszaj. Wlej 150 ml wody i zagotuj ponownie. Dopraw do smaku solą i pieprzem.. a zwłaszcza solą bo ryż nie był wcześniej solony.
Zdejmij curry z patelni, patelnię opłucz. Nałóż na nią połowę ryżu, pokryj większością curry, rozłóż jajka żółtkami do góry, pokryj resztą curry, posyp zesmażoną cebulą i przykryj resztą ryżu. Rozrzuć na wierzchu masło. Przykryj dokładnie pokrywką zmniejsz gaz i smaż przez 10 min (nie mieszając bo zniszczysz kompozycję). Posyp świeżą kolendrą i podawaj.

Z fasoli też można zrobic curry

Przepis w ramach akcji Korzenny Tydzień
http://cosniecos.blox.pl/2009/10/Zaproszenie-Korzenny-Tydzien.html



Znowu ( a jakże ) z książki Anjum Anand

4 łyzki oleju roślinnego
Szczypta asafetydy (nie posiadam)
1 łyzeczka gorczycy
14 liści curry
1 nieduża cebula – posiekana
3 g świeżego imbiru – drobniutko posiekane (ja tam starłam)
5 dużych zabków czosnku – jak wyżej
Sól
Pół łyżeczki kurkumy
Pół łyżeczki chili w proszku (można dać mniej bo z taką ilością danie jest naprawdę ostre)
Pół łyżeczki kolendry w proszku (w przepisie jest cała łyżeczka)
150 ml mleka kokosowego
2 puszki fasolki cannellini
10 pomidorków koktajlowych (dałam więcej), przekrojonych na pół
1 łyżeczka cukru
¼ - 1/ 2 łyżeczka pasty z tamaryndowca

Do dekoracji – kokos, świeża kolendra..

Rozgrzać olej, wrzucić asafetydę (jak ktoś ma), poczekać aż zacznie skwierczeć, dorzucić
gorczycę, chwilę później liście curry i cebulę. Smażyć 8 – 10 minut aż cebula się zeszkli.
Dodać czosnek i imbir, smażyć 1 minutę na niezbyt dużym gazie. Posolić, wsypać
przyprawy w proszku, mieszając przesmażać przez 30 sekund. Wlać mleko kokosowe i
200 ml wody. Doprowadzić do wrzenia a następnie gotować jeszcze 10 minut.
Dodać fasolę i pomidory, dusić jeszcze 5 minut.
Dodać cukier i pastę z tamaryndowca..
Udekorować czym kto chce :)

czwartek, 19 listopada 2009

Dwie sałatki z pieczarkami i jajkiem



Niby podobne ale ciut inne :)
Sałatka numer 1

Dressing
2 łyżki oliwy
1 zmiażdzony ząbek czosnku
2 łyżki octu jabłkowego (lub innego :))
Pieprz
Sól

Kilka pieczarek
Świeży szpinak lub sałata
2 jajka ugotowane na twardo

Składniki sosu wymieszać.
Pieczarki pokroić w plasterki , wymieszać z sosem.
Sałatę / szpinak umyć, osuszyć.
Jajka pokroić.
Na sałacie układać pieczarki i jajka.

Sałatka numer 2

Sałata lodowa
Kilka pieczarek

Dressing:

Cebula drobno posiekana
Sok z połowy cytryny
2 jajka na twardo - posiekane
Oliwa (może być cytrynowa)
Sól
Pieprz
Kilka łyżek startego parmezanu
Pół łyżeczki musztardy

Składniki sosu wymieszać. Polać nimi sałatę i pokrojone pieczarki.
Voila’ :D


Szkoda tylko, że niefotogeniczne

środa, 18 listopada 2009

Sałatka z ostrym kurczakiem i dressingiem pistacjowo cytrynowym


Sałatka z pistacjowym dressingiem
Luźno inspirowana przepisem Anjum

2 kurze piersi
Mieszanka sałat. Miałam szpinak, sałatę zwykła i lodową.
1 malutka cukinia, pokrojona w słupki i blanszowana w osolonej wodzie
Garść orzeszków pistacjowych lekko pokruszonych
Pomidorki koktajlowe

Marynata do mięsa
75 ml greckiego jogurtu
½ - 1 łyżeczka chili w proszku i papryki
1 łyżeczka kminu rzymskiego w proszku
6 g świeżego imbiru – startego na pastę
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
1 łyżka oleju
1, 5 łyżki soku z cytryny lub limonki
Sól
¾ garam masala
½ łyżeczki octu winnego



Składniki dressingu
Sok z 1 cytryny
1 mały ząbek czosnku
20 g obranych pistacji (dobrze by było obrać je także ze skórki..)
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka oliwy o armacie cytryny
Sól
Pieprz

Składniki dressingu wrzucić do blendera i zmielić.
Składniki marynaty wymieszać
Kurze piersi ponakrawać i wrzucić do marynaty. Powinny w niej siedzieć jak najdłużej się da  żeby przeszły wszystkimi smakami. Ja marynowałam przez noc, ale 2 h powinny wystarczyć.
Rozgrzać grill w piekarniku. Mięso lekko osączyć z marynaty Piec pod grilem aż będzie gotowe :D. Czas pieczenia zależy od grubości mięsa. Mojemu zajęło to około 30 minut, miałam dość grubaśne piersi. Znaczy się kurczak miał :D
W trakcie pieczenia kurczaka trzeba przewrócić do góry nogami..

Sałatę wymieszać z dressingiem
Mięso pokroić
Podawać z cukinią, pistacjami i pomidorami

Przepyszna

Bebinca, czyli naleśniki z masą kokosową


Krem kokosowy
125 ml mleka
125 ml śmietany kremówki
280 ml mleka kokosowego
5 żółtek
120 g cukru
1 i ¼ łyżki skórki z limonki lub cytryny
25g skrobi kukurydzianej
300 g kokosa – najlepiej świeżego, ale wiórki tez mogą być. Jeśli jest świeży to należy go zetrzeć.

Naleśniki
100 g mąki
2 jajka
1 łyżka cukru
Szczypta soli
40 g ghee lub rozpuszczonego masła
8 łyżek mleka kokosowego
200 ml mleka zwykłego 
Olej do smażenia
Cukier puder do dekoracji

Anjum powiada, że deser ten pochodzi z Goa i że dość trudno go zrobić. Czy ja wiem.. jeśli ktoś umie zrobić naleśniki to sobie poradzi ;-)
Krem też nie jest jakoś specjalnie skomplikowany, trzeba jedynie uważać, żeby jajka się nie ścięły – w sumie wystarczy porządnie mieszać .. np. trzepaczką.
Tradycyjna Bebinca składa się z 16 warstw.. 16 naleśników przekładanych ghee a potem zapiekanych w piekarniku.
To jest wariacja Anjun na temat..

Zaczynamy od wydobycia miąższu z kokosa. Do tego celu używamy męża. Mąż używa młotka a potem odkurzacza i ścierki. Nie ma to jak rozbijanie kokosa w tzw salonie :D
Następnie za pomocą męża i tarki ścieramy kokosa na wiórki.
My starliśmy na tarce o grubych oczkach, ale wydaje mi się, ze lepiej by było gdybyśmy to zrobili na małych..

Dobra, a teraz krem:
W garnku z grubym dnem podgrzewamy mleko krowie, kokosowe i śmietanę.
W tzw międzyczasie ucieramy żółtka, cukier, skórkę, skrobię na gładką masę.
Powoli wlewamy ciepłe (nie wrzące!) mleko do masy jajecznej, cały czas mieszając.
Masę przelewamy abarot do garnka, na małym gazie – ciągle mieszając – doprowadzamy do wrzenia, następnie gotujemy jeszcze 2 – 3 minuty. Masa musi zgęstnieć i mieć konsystencję budyniu, mniej więcej..
Wrzucamy kokosa i odstawiamy do wystygnięcia.

A teraz naleśniki.
Łączymy wszystkie składniki i smażymy :D
Banalne, nieprawdaż?
Ja smażyłam na malutkiej patelni, ale rozmiar przecież nie ma znaczenia :D
Naleśniki są dość delikatne, miękkie.

Naleśniki przekładamy masą, Posypujemy cukrem pudrem i zajadamy.
Najlepiej smakują schłodzone

sobota, 14 listopada 2009

Biała pizza z mozzarellą



Przepis pochodzi z ksiązki La cucina regionalne italiana. Campania

450 g mąki. Ja użyłam specjalnej do focacci.
30 g świeżych drożdży
100 ml letniej wody
100 ml oliwy
Szczypta soli
Większa szczypta grubej soli do posypania po wierzchu (w oryginalnym przepisie nie ma o tym mowy ;-)
200 g mozzarelli. Powinna być z bawolego mleka, ale ja użyłam zwyklej, krowiej
pieprz
Oryginał przewidywał jeszcze dwa ząbki czosnku. Dziecię szło jednak na imprezę urodzinową i wolałam, żeby goście nie wiedzieli co jadło 

Przesiać mąkę, połączyć z drożdżami rozpuszczonymi w letniej wodzie i 4 łyżkami oliwy. Posolić. Zagnieść. Odstawić na 1 h
Wyrobić, rozwałkować lub rozciągnąć w dłoniach. Wyłożyć na posmarowaną oliwą blachę do pieczenia. Ponownie odstawić do wyrośnięcia
Piekarnik rozgrzać do 240 stopni.
Mozzarellę drobno pokroić (czosnek pokroić w plasterki). Ser (i czosnek) ułożyć na cieście. Sypnąć obficie grubą solą, polać resztą oliwy
Piec .. no właśnie.. to zależy. Ja piekłam koło 25 minut jako że zużyłam całe ciasto na jedną prostokątna blaszkę. Przepis sugeruje, żeby ciasto podzielić na pół i wyłożyć nim 2 okrągłe blaszki o średnicy 24 cm – wtedy pizzy wystarczy 15 minut pieczenia, bo będzie cieńsza.

Naszą, grubszą, zajadałyśmy z cytrynową oliwą :)


Rzecz jasna wszystko zagniatał mikser, nie ja

środa, 11 listopada 2009

Marchewka na ostro kwaśno


Jako, że mąż uczulony na surową marchew to trza było ją jako przerobić, żeby mógł zjesc, a że lubi ostre potrawy to wysz>ło co takiego:
Kilka marchewek
pół cytryny
1 pomarańcza
Sól
Pieprz
Papryczki jalapeno – ilość według upodobań
Łyżeczka gorczycy
Pół łyżeczki musztardy w proszku

Marchewki pokroić w talarki.
Wycisnąć sok z cytryny i pomarańczy.
Papryczki drobno posiekać

Marchew wrzucić do garnka, zalać sokiem, doprawić musztardą, solą i pieprzem. Dodać gorczycę. Gotować jakieś 20 minut (można dłużej jeśli ktoś woli bardziej miękką marchew). Gdyby w czasie gotowania sok się wygotować należy podlać wodą.
Wrzucić posiekaną papryczkę, zamieszać i już

Zupa cytrynowa



Najprostsza z najprostszych

1 - 1,5 litra bulionu / wywaru
3 cytryny (skórka z 2 i sok z 3)
szklanka ryżu - ugotowanego na sypko
100 ml śmietany (do zup i sosów) lub jogurtu
sól
pieprz
natka /mięta
ew. ciut chili

Ugotowac rosół.
Zetrzeć skórke z 2 cytryn (uwaga na albedo) , wrzucić do rosołu, ze wszystkich cytryn wycisnąc sok, wlać do rosołu. Zabielić śmietaną (uwaga, lubi się skisić, dlatego można ją zahartować ). Doprawić do smaku. Podawać z ryżem, paseczkami wędliny. Posypać natką /miętą

niedziela, 8 listopada 2009

Potrzebna krew i szpik. To nie spam

Szukamy dawcy szpiku dla Emilki Tolwaj

Emilka jest jedenastoletnią dziewczynką, która od dziewięciu lat zmaga się z białaczką. Niedawno rozpoznano u niej nawrót choroby. Jedyną szansa na wyleczenie jest przeszczep szpiku poprzedzony bardzo intensywną chemioterapią. Niespełna dwa lata temu szukano już dawcy szpiku dla Emilki. Niestety nie udało się znaleźć wystarczająco zgodnego. Dlatego tak ważne jest, żeby pula dawców była jak największa.

Apelujemy o zgłaszanie się do ośrodków, gdzie można oddać krew do badania i przystąpić do rejestru dawców. Sugerujemy, żeby zrobić to osobiście po wcześniejszym kontakcie telefonicznym z najbliższym ośrodkiem. Trzeba mieć 18 – 50 lat i być zdrowym. Grupa krwi nie ma znaczenia. Każdy potencjalny dawca może uratować życie nie tylko Emilce, jest bardzo wielu potrzebujących. Niech wszyscy mają szansę poznać tę straszną chorobę.

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzą na nasz apel

Rodzice, siostra i przyjaciele

oraz niektóre namiary

Instytut hematologii i Transfuzjologii
Rejestr Niespokrewnionych Dawców Szpiku
Ul. Chocimska 5
00-957 Warszawa
Tel 22 849-36-51 wew. 207

Niepubliczny zakład Opieki Zdrowotnej Medigen
Fundacja Przeciwko Leukemii im. Agaty Mróz Olszewskiej
Ul. Morcinka 5 paw 19
01-496 Warszawa
e-mail leukemia@leukemia.pl
Telefon 22 638 - 44 - 46

Wojskowy Instytut Medyczny
Stacja Krwiodawstwa
Ulica Szaserów 128
04- 141 Warszawa 44
agnieszkarzeszotarska@poczta.onet.pl
Telefon 22 681-62-13

Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny Dawcóe Szpiku
Banacha 1 a
agronk@amwaw.edu.pl
02 - 097 Warszawa
Telefon 22 599-14-19

Szpital Kilkinczny Dzieciątka Jezus
Ul Lindleya 4
02-005 Warszawa
Hla_ip@op.pl
Telefon 22 502-12-96

Bardzo proszę o rozpowszechnianie gdzie tylko się da tego apelu

piątek, 6 listopada 2009

Cukinia na ostro


Cukinia na ostro

2 cukinie
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka papryczek jalapeno z octu
Pomidory – mogą być świeże (bez pestek i skórki), mogą być z puszki
Oliwa
Sól
Pieprz
Ciut soku z cytryny

Cukinie pokroić w kostkę
Cebule i czosnek posiekać
Na patelnię wlać oliwę, wrzucić czosnek i cebule, przesmażyć. Dodać cukinie i pomidory. Podlać niewielką ilością octu spod papryczek i odrobiną wody. Doprawić do smaku.
Dusić.
Papryczki jalapeno posiekać dość drobno, dodać do duszącej się cukinii.
Wcisnąć sok z cytryny.

Można jeść i na ciepło i na zimno

Chałka. Pierwszy raz..




Z biblioteki poradnika domowego „Domowe pieczywo”
Z pewną taką nieśmiałością zabrałyśmy się z córką za tę oto chałkę.
To jeden z pierwszych domowych wypieków pieczywa.
Co prawda kiedyś tam robiłyśmy focaccię i kajzerki, ale..
Wyszła bardzo smakowita.
Jedyne zastrzeżenie – nieco za mało cukru. Następnym razem (bo następny raz będzie z pewnością :) ) dodamy ciut więcej

Robiłyśmy z połowy porcji – jedna dorodna chałka nam wyszła


Podaję składniki na dwie

Kilo mąki pszennej
1 jajko + 1 jajko do posmarowania
4 dag drożdży
2 szklanki mleka
3 łyżki cukru
Skórka otarta z cytryny (nie dodawałyśmy)
3 łyżki masła - rozpuścić
Sól
Tłuszcz do wysmarowania formy

Mleko podgrzać
Drożdże rozkruszyć, wymieszać z połową ciepłego mleka, łyżką cukru i łyżką mąki.
Kiedy wyrosną, zrobić wgłębienie w mące, wlać drożdże i pozostałe mleko..
Wymieszać i pozostawić na godzinę. Dodać jajko, resztę cukru, sól, skórkę z cytryny.
Wyrobić ciasto, pod koniec wyrabiania dodać rozpuszczone masło.
Odstawić do wyrośnięcia.

Piekarnik rozgrzać do 189 stopni

Podzielić na 2 równe części.
Z każdej uformować 3 wałki i zapleść chałki.
Ułożyć na natłuszczonej formie (my dodatkowo posypałyśmy ją bułką tartą).
Zostawić by wyrosły (ten etap pominęłyśmy)
Posmarować jajkiem.
Dodatkowo Gabiszon posypał chałkę cukrem
Piec jakieś 30 – 40 minut (to tak na moje oko, bo w przepisie czas pieczenia został pominięty)


Za nas wyrabiał mikser :)

środa, 4 listopada 2009

Kolorowe tagliatelle


Makaron
Kilka plasterków szynki parmeńskiej lub innej suszonej
Kilka suszonych pomidorów (tych w oleju)
2 – 3 łyżki oleju spod pomidorów
2 ząbki czosnku
Orzeszki pinii i orzeszki pistacjowe – ilość wedle upodobań


Makaron gotować
Szynkę pokroić dość drobno, część wrzucić na patelnię z oliwą spod pomidorów, cześć odłożyć. Tę na patelni przesmażyć na chrupko, dodać posiekany czosnek.
Pomidory pokroić, dodać do przesmażonej szynki razem z orzeszkami.
NA patelnię wlać 2 – 3 łyżki wody spod makaronu.
Makaron odcedzić, wrzucić na patelnię z szynką i pomidorami, posypać surową szynka i świeżo startym parmezanem. Doprawić do smaku

wtorek, 3 listopada 2009

Zupa szpinakowo cytrynowa



2 pory
5 ząbków czosnku
Opakowanie świeżego młodego szpinaku
Parmezan starty
Wywar jarzynowy – niecały litr, najlepiej z chili gotowany
2 – 3 ziemniaki
Sok z 1 cytryny
Kilka listków bazylii
Sól
Pieprz
Oliwa / olej


Wywar gotować
Pory umyć, pokroić
Czosnek obrać
Szpinak umyć i osuszyć
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę

Na oliwie przesmażyć pokrojonego pora i 3 pokrojone ząbki czosnku.
Dodać ziemniaki
Wlać wywar
Gotować jakieś 20 minut
Wrzucić szpinak, podgotować 2 – 3 minuty
Wcisnąć sok z cytryny, wrzucić pozostałe 2 ząbki czosnku i bazylię
Zmiksować
Doprawić do smaku
Podawać z parmezanem

Zajadać od razu.
Można jeść i później, ale zupa straci swój piękny, zielony kolor.. jak u nas :D

poniedziałek, 2 listopada 2009

Raita z surowego buraka



Też z książki Anjum Anand

1 burak średniej wielkości – surowy, obrany i drobno pokrojony (ja tam go starałam na tarce o grubych oczkach)
200 ml naturalnego jogurtu
Sól
½ łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
1 łyżeczka oleju roślinnego
1 łyżeczka nasion gorczycy (Brown musztard seeds)
1 łyżeczka sezamu
10 liści curry

Buraki wymieszać z jogurtem, solą i pieprzem.
Podgrzać olej, wrzucić nasiona gorczycy. Jak tylko zaczną pękać dodać sezam i liście curry.
Smażyć aż zaczną zmieniać kolor.
Przyprawami polać raitę.
Można jeść natychmiast, można podawać na zimno


Angielsko hinduska zupa pomidorowa



z książki Anjum's New Indian autorstwa Anjum Anand



1 łyżka masła
1 łyżka oleju roślinnego
1 liść laurowy
1 średnia cebula, posiekana
1 spora marchewka, pokrojona w talarki
1 łodyga selera naciowego
2 ząbki czosnku, posiekane
8 g świeżego imbiru, pokrojonego
1 łyżka skrobi kukurydzianej
650 g pomidorów, pokrojonych (nie muszą być obrane ze skóry). Po sezonie użyć
pomidorów z puszki
3/4 - 1 łyżeczka cukru
Sól
pieprz
100 ml mleka
kolendra

Olej i masło podgrzać w garnku o grubym dnie, wrzucić listek laurowy, przesmażyć 20
sekund.
Dodać cebulę, selera naciowego, marchew, czosnek i imbir. Przykryć, zmniejszyć gaz i
gotować 10 - 12 minut, aż warzywa lekko zmiękną a cebula się zeszkli.
Dodać skrobię kukurydzianą, zamieszać, gotować 1 - 2 minuty. Dodać pomidory, cukier,
sól i pieprz. Gotować 20 -30 minut, pomidory powinny się rozgotować.
Zupę zmiksować z mlekiem.
Posypać kolendrą