wtorek, 10 czerwca 2014

Taralli czyli.. powiedzmy obwarzanki. Na słono

Przysmak z Puglii.
Można kupić gotowe, można się pobawić i zrobić samemu.

Tak się prezentują kupne

a tak domowe. Nie da się ukryć, że są mniej reprezentacyjne od kupnych :)


Robi się je w następujący sposób:

1 kg mąki
300 ml białego wytrawnego wina
250 ml oliwy
1 łyżka soli

dodatki dowolne
U mnie w połowie jest suszony czosnek niedźwiedzi i chili w proszku, w drugiej to samo .. ale z dodatkiem czarnuszki.

Wstawić duży garnek z osoloną wodą.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni
Z mąki, oliwy, wody i soli zagnieść ciasto. Wsypać wybrane dodatki. Albo i nie ;)
Ciasto odłożyć na pół godziny.
Z ciasta formować wałeczki a  z wałeczków kółka.
Owe kółka wrzucać na wrzącą osoloną wodę. Poczekać aż wypłyną na powierzchnię. Osuszyć na czystej ściereczce. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około 20- minut. Powinny być chrupiące i zrumienione.



1 komentarz: