Naszło mnie na chińszczyznę
Traf chciał, że u Darii na blogu właśnie trwa tydzień kuchni chińskiej (i nie tylko)
http://redandpale.blox.pl/strony/wspolnegotowanie.html
600 g kurzej piersi pokrojonej w kostkę
60 g orzeszków ziemnych - najlepiej niesolonych
1 łyżeczka pieprzu syczuańskiego
1 łyżka skrobi kukurydzianej
4 łyżki jasnego sosu sojowego - jako, że lubię japoński, to zmieszałam go z chińskim. Pół na pół
2 suszone papryczki chili
2 ząbki czosnku - drobno posiekanego
2 cm kawałek imbiru - drobno posiekanego lub startego na tarce
dymka
olej
Kurczaka wymieszać ze skrobią kukurydzianą i dwiema łyżkami sosu sojowego. Odstawić na 30 minut
Orzeszki zrumienić na patelni (bez tłuszczu).
W woku rozgrzać olej. Zdjąć wok z ognia, wsypać pieprz syczuański i pokruszone papryczki chili. Wymieszać.
Wok ponownie postawić na ogniu, dodać mięso. Smażyć kilka minut. Dodać czosnek, imbir, orzeszki i część dymki. Smażyć kolejne kilka minut. Można całość podlać odrobiną wody.
Wlać pozostałe dwie łyżki sosu sojowego. Wymieszać i podawać. Posypać resztą dymki
* a może Gong?
pysznie:)
OdpowiedzUsuńale fajne i pyszne danie !!! cos dla mnie !
OdpowiedzUsuń