Tym razem pomysł podsunął mi Hugf Fearnley - Whittingstal
Zwiększyłam proporcje i dodałam kilka smaków.
3 grapefruity
2 dojrzałe avocado
1 papryczka chili świeża (z pestkami lub bez, w zależności od tego jaką ostrość się preferuje)
kilka gałązek kolendry
oliwa
odrobina soku z limonki
pół łyżeczki cukru
ciut sosu rybnego (niekoniecznie, można użyć soli, ale mnie się te smaki dobrze właśnie z sosem komponowały)
Grapefruity wyfiletować (warto zebrać sok). Avocado obrać i pokroić w plasterki.
Schłodzić
Oliwę, sok z grapefruitów, sok z limonki, cukier, posiekaną papryczkę chili, sos rybny / sól porządnie wymieszać i odstawić na trochę.
Owoce polać sosem, posypać kolendrą.
I tyle. Roboty tyle co nić a smak bardzo fajny
Bardzo fajny pomysł na sałatkę. :)
OdpowiedzUsuńMoja corka poszukuje pomysłów na awokado ,podesle jej bo wyglada i brzmi smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPollyzeczki, tylko ostrożnie - sos jest naprawdę ostry
UsuńPotwierdzam - pyszne polaczenie! Moja tesciowa robi bardzo podobna, ale z doddatkiem roszponki oraz wedzonego lososia (zazwyczaj gdy sie spotykamy w jakims swiateczno-sylwestrowym czasie ;))
OdpowiedzUsuńI roszponkę i łososia lubię. Następnym razem wzbogacę tę sałatkę
Usuń