W sumie to ono ciągliwe nie jest, raczej.. kleiste.
Tak czy siak jest smaczne i .. kaloryczne. Ale raz się żyje, nieprawdaż?
A wykonane przez dziecię me smakuje wręcz wybornie. Tak to chyba już jest, że jak dostaniemy posiłek pod nos to smakuje on lepiej niż własnoręcznie zrobiony. Przynajmniej ja tak mam.
Przepis pochodzi z książki Czekolada Carli Bardi
Ciasto
250 g czekolady gorzkiej (córka dała 70%)
250 g masła solonego (córka dała zwykłe i dodała do niego łyżeczkę solonego karmelu)
200 g ciemnego cukru muscovado
90 ml wody
120 ml śmietany 18%
2 duże ubite białka
225 g mąki
50 g kakao
Polewa
100 gorzkiej czekolady (córka dała 50 g 70% i 50 g gorzkiej z dodatkiem skórki pomarańczowej)
180 ml słodzonego mleka skondensowanego
120 g masła
Ciasto:
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni
Kwadratową formę o boku 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia
Czekoladę połamać na kawałki
W rondelku wymieszać czekoladę, masło, brązowy cukier i wodę. Całość rozpuścić na małym ogniu. Odstawić na chwilę, dodać białka i śmietanę. Wymieszać porządnie.
Dodać mąkę i kakao, dokładnie wymieszać. Masę przelać do formy
Piec 50 - 55 minut. Przed wyjęciem dobrze jest sprawdzić wykałaczką czy ciasto jest w środku dopieczone.
Ciasto wystudzić.
Polewa:
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę, mleko i masło.
Schłodzić.
Ciasto wyjąc z formy, posmarować polewą. Udekorować wedle upodobań :)
"Ciąglistość" to zaleta ciasta :D
OdpowiedzUsuńehhh jakby mi takie wyszlo to by bylo bajkowo jednakze nigdy mi jeszczenie wyszlo ciasto czekoladowe:( a o coagliwym moge pomarzyc
OdpowiedzUsuńto jest piekne!
pysznie wygląda:d
OdpowiedzUsuńcórka miała bardzo dobre pomysły, szczególnie w kwesri połaćzenia czekolady i skórki pomarańczowej. Nie ma lepszego małżństwa !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
uwielbiam ciasto czekoladowe <3
OdpowiedzUsuń