To zakręciłam
Teściowa pochwaliła ;)
8 żółtek (z białek powstały bezy, duuuużo małych bezików)
1 szklanka cukru pudru
500 ml śmietany kremówki
250 ml spirytusu
1 laska wanilii
Żółtka i cukier utrzeć na parze. Pilnować, żeby jajka się nie ścięły i nie zamieniły w słodką jajecznicę.
Laskę wanilii przeciąć i wydobyć z niej tyle nasion ile tylko się da, wrzucić je do masy jajecznej.
Masę zdjąć z ognia, lekko przestudzić.
Do masy wlać śmietanę, cały czas miksując
Następnie wlać spirytus (nadal miksując)
Gotowy ajerkoniak przelać do karafki / butelki, zamknąć szczelnie i odstawić na kilka dni do lodówki.
odstawić na kilka dni do lodówki, żeby się nie zepsuło, żeby doszło, żeby co ?
OdpowiedzUsuńJak długo można to cudo przechowywać. Pytam się tak teoretycznie, bo nie sądzę, żeby się u mnie długo uchowało, jeśli mnie najdzie natchnienie i to zrobię :D
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
żeby się przegryzło :)
OdpowiedzUsuńAle można pić po 24h.
A jak długo? Nie mam zielonego pojęcia. Pewnie nie za długo, bo jednak toto jajka zawiera
Dziękuję za odpowiedź :D
UsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Ajerkoniak jest super,zwłaszcza robiony samemu.Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń